Bieganie zimą jest fajne? Ekipa z Chełm Biega udowadnia, że tak. – Miejski smog utrudnia nam bieganie. Na szczęście, mamy na terenie naszego miasta miejsce, w którym możemy odetchnąć pełną piersią – cieszą się zimowi biegacze.
– Nawet w śniegu i mrozie, wieczorem, po pracy, kiedy jest już ciemno. Czołówka na głowę i można ruszyć w piękny zimowy las Borek! Do tego dobre towarzystwo i od razu mamy lepsze humory – mówi Artur Juszczak z grupy Chełm Biega.
We wtorek z przyjaciółmi przebiegł dwie rundki po lesie w niemal 10 stopniowym mrozie. W dodatku w całkowitych ciemnościach. Na szczęście każdy zabrał latarkę.
Jak było? – Zimno w stopy, zanim się rozgrzały to już byłem w połowie biegu. Ręce cały czas zaciśnięte w pięści. Zimno w uszy. Marzną uda. – wspomina jeden z uczestników wieczornej eskapady. – Od wiatru zmarzła mi cała twarz. I to wszystko przy raptem -8 stopniach. Ale było super!
Jak przygotować się na tak intensywną mroźną eskapadę? Dres, grube skarpety, bielizna termiczna, koszulka, kurtka, czapka, rękawiczki – radzą członkowie Chełm Biega.