Rejowiec. Do mieszkania 35-letniej Małgorzaty R. zapukała nieznana jej około 50-letnia kobieta. Zaproponowała jej powróżenie i odprawienie egzorcyzmów.
Włodawa. W podobnych okolicznościach znacznie bardziej dał się oskubać przez naciągacza 83-letni Stanisław S. Tym razem nieznany mężczyzna, który go odwiedził podał się za przedstawiciela spółki wodnej. Odwracając uwagę gospodarza niepostrzeżenie wyjął z kuchennego kredensu 6,5 tys. zł, a z barku w regale garść kosztownej biżuterii. Poszkodowany stracił łącznie 13 tys. zł, czyli dorobek całego swojego życia. - Z informacji uzyskanych od poszkodowanego trudno nam będzie ustalić sprawcę - mówi Roman Juszczyński, oficer prasowy komendanta powiatowego policji we Włodawie. - Chyba, że powinie mu się noga przy kolejnej próbie okradzenia mniej łatwowiernej osoby. (BAR)