Dwóch mężczyzn, podejrzewanych o zamordowanie małżeństwa w Ciechankach Łęczyńskich (gm. Łęczna), zatrzymała w sobotę policja. Zbrodni dokonano w piątek wieczorem.
– W południe poszłam przepalować krowy i chciałam wstąpić do sąsiadów, żeby porozmawiać – opowiada. – Sąsiad leżał przed gankiem. Myślałam, że spadł z domu, wezwaliśmy pogotowie.
Zwłoki 57-letniej żony gospodarza leżały w domu. Małżonkowie mieli liczne obrażenia od uderzeń metalową rurką. Prawdopodobnie zginęli dlatego, bo rozpoznali jednego z napastników, któremu zsunęła się kominiarka.
– Sprawcy spenetrowali mieszkanie, garaż i pozostałe zabudowania – informuje Barbara Wróblewska z biura prasowego KWP w Lublinie. – Skradli samochód, telefon komórkowy, komputer oraz wieżę stereofoniczną.
Napastnicy przejechali samochodem kilka kilometrów i porzucili go w Wólce Łańcuchowskiej. W sobotę w nocy policja zatrzymała dwóch mężczyzn podejrzewanych o dokonanie tej zbrodni. Są mieszkańcami gminy Milejów, mają 21 i 24 lata. Znaleziono przy nich część skradzionych rzeczy.
Zamordowane małżeństwo mieszkało samotnie na uboczu. Do najbliższych zabudowań jest około 300 metrów. (er)