3-latki były nieco zawstydzone, za to 6-latki na scenie czuły się jak ryby w wodzie. Z okazji 30-lecia Przedszkola nr 75 w Lublinie najmłodsi i ich opiekunowie wystawili we wtorek musical. Było głośno i radośnie. Śpiewały nie tylko dzieci, ale też i dyrektorka przedszkola.
- Taniec nie jest trudny. Dużo ćwiczyłyśmy - przekonywała kolejna z małych tancerek Paulina Frączek. - Trochę się denerwujemy - przyznały zgonie dziewczynki.
Jeszcze przed rozpoczęciem uroczystości każdy z gości otrzymał specjalnie przygotowany na tę okazję śpiewnik, w którym znalazły się musicalowe utwory.
- W musicalu biorą udział wszystkie dzieci - 175 przedszkolaków - wylicza Joanna Kapica, dyrektor Przedszkola nr 75 w Lublinie. - Cały spektakl trwa godzinę i 10 minut.
Autorką libretta i jego reżyserką jest Teresa Fedorowicz, emerytowana nauczycielka języka rosyjskiego, autorka programów okolicznościowych, twórczyni hymnów szkół, w których pracowała III LO i Prywatnego Liceum i Gimnazjum im. I. J. Paderewskiego. Prywatnie babcia dwóch podopiecznych przedszkola.
- Ustaliłyśmy zakres tematyczny i od września ćwiczyliśmy - dodaje dyrektorka przedszkola przy ul. Żelazowej Woli. - Najpierw planowaliśmy jubileusz na listopad, ale dzieci potrzebowały więcej czasu.
Musical jest dostosowany do wieku dzieci. I tak np. 3-latki śpiewały o codziennych czynnościach - myciu i jedzeniu. Starsze o zwierzętach czy też zdrowym odżywaniu. - Całe życie próbowałam uczyć inaczej, przez zabawę - przyznaje Teresa Fedorowicz. I dodaje: W musicalu zawarta jest cała podstawa programowa przedszkola. Są w nim trzy moje melodie. Reszta jest zapożyczona, bo dzieciom było łatwiej odnaleźć się w trudnym tekście ze znaną melodią.
I tak podczas spektaklu usłyszeliśmy np. zamiast "Nie płacz Ewka” grupy Perfekt. " Nie płacz Zosiu szkoda oczek twych…” Z kolei pod melodię "Ona tańczy dla mnie” zespołu Weekend dzieci zaśpiewały piosenkę o swoich paniach z przedszkola.