Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Niemal co chwilę do kontenerów ustawionych przy hipermarketach podjeżdżał ktoś ze starym telewizorem.
Organizatorzy zbiórki odebrali blisko sto telefonów z zaproszeniem po odbiór gratów sprzed bloku. A zbieracze złomu starali się być szybsi. I byli.
W sobotę zielone kontenery przez pięć godzin stały obok pięciu marketów: Tesco, Obi przy Chemicznej, obu Leclerkach i Realu. Każdy mógł przywieźć tam i bezpłatnie zostawić to, czego nie można wyrzucić na zwykły śmietnik nie narażając się na grzywnę sięgającą 5 tys. złotych. Chodzi o wszelkiego rodzaju sprzęt elektryczny i elektroniczny: od komputerowej myszy po lodówkę. Wszystko zostanie przekazane do utylizacji.
- Miałem w domu takie dwa stare złomy i nie bardzo było wiadomo, co z nimi zrobić. Na śmietnik nie wolno, a do wąwozu nie wyrzucę, bo to zwykłe barbarzyństwo. No to przywiozłem tutaj - mówi Marek Wiechnik, który podjechał z telewizorami do punktu przy Realu.
- Telewizorów mamy najwięcej - przyznaje Grażyna Rokosz z Polskiej Korporacji Recyklingu, która organizowała zbiórkę. Z tego, co trafiło do kontenera przy Tesco można by skompletować muzeum techniki telewizyjnej. Leżały tam nawet wiekowe, gigantyczne neptuny i rubiny made in ZSRR.
Reklamowana w mediach i za pomocą ulotek akcja zainteresowała zbieraczy złomu, którzy przechwytywali zużyty sprzęt. Tak było m.in. na ul. Orkana. - Jacyś panowie przyjechali samochodem pod nasz kontener i tym, którzy chcieli nam oddać swoje rzeczy tłumaczyli, że to oni robią zbiórkę. Przegoniliśmy ich z pomocą taksówkarza - opowiada Rokosz.
Podobnie było na osiedlach, gdzie ludzie wystawiali sprzęt przed domy. Miał po nie przyjechać dostawczy samochód, którzy przewoził rupiecia sprzed bloku do najbliższego punktu zbiórki. Takich zgłoszeń było prawie sto (lokatorzy dzwonili do PKR podając adres i wystawiali sprzęt przed klatkę). Ale część ze zgłoszeń okazywała się nieaktualna. Bo to, co stało przed blokami było łakomym kąskiem dla zbieraczy złomu, którzy wcześniej niż organizatorzy ekologicznej akcji zabierali łupy.
W sobotę zielone kontenery przez pięć godzin stały obok pięciu marketów: Tesco, Obi przy Chemicznej, obu Leclerkach i Realu. Każdy mógł przywieźć tam i bezpłatnie zostawić to, czego nie można wyrzucić na zwykły śmietnik nie narażając się na grzywnę sięgającą 5 tys. złotych. Chodzi o wszelkiego rodzaju sprzęt elektryczny i elektroniczny: od komputerowej myszy po lodówkę. Wszystko zostanie przekazane do utylizacji.
- Miałem w domu takie dwa stare złomy i nie bardzo było wiadomo, co z nimi zrobić. Na śmietnik nie wolno, a do wąwozu nie wyrzucę, bo to zwykłe barbarzyństwo. No to przywiozłem tutaj - mówi Marek Wiechnik, który podjechał z telewizorami do punktu przy Realu.
- Telewizorów mamy najwięcej - przyznaje Grażyna Rokosz z Polskiej Korporacji Recyklingu, która organizowała zbiórkę. Z tego, co trafiło do kontenera przy Tesco można by skompletować muzeum techniki telewizyjnej. Leżały tam nawet wiekowe, gigantyczne neptuny i rubiny made in ZSRR.
Reklamowana w mediach i za pomocą ulotek akcja zainteresowała zbieraczy złomu, którzy przechwytywali zużyty sprzęt. Tak było m.in. na ul. Orkana. - Jacyś panowie przyjechali samochodem pod nasz kontener i tym, którzy chcieli nam oddać swoje rzeczy tłumaczyli, że to oni robią zbiórkę. Przegoniliśmy ich z pomocą taksówkarza - opowiada Rokosz.
Podobnie było na osiedlach, gdzie ludzie wystawiali sprzęt przed domy. Miał po nie przyjechać dostawczy samochód, którzy przewoził rupiecia sprzed bloku do najbliższego punktu zbiórki. Takich zgłoszeń było prawie sto (lokatorzy dzwonili do PKR podając adres i wystawiali sprzęt przed klatkę). Ale część ze zgłoszeń okazywała się nieaktualna. Bo to, co stało przed blokami było łakomym kąskiem dla zbieraczy złomu, którzy wcześniej niż organizatorzy ekologicznej akcji zabierali łupy.
Zaplanuj wiosenne eko-porządki
Kolejna taka akcja odbędzie się w ostatnią sobotę marca czyli 29 marca. Przed marketami pojawią się zielone kontenery. Organizatorzy zapewniają, że i tym razem będzie można zamawiać bezpłatny transport.
"Elektrośmieci? Przynieś z mieszkania do punktu zbierania” - to hasło działającego od soboty programu. To wspólna akcja Urzędu Miasta i organizacji odzysku ElektroEko (największej organizacji odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego). Sobotnie, comiesięczne punkty przed marketami obsługiwać będzie Polska Korporacja Recyklingu, która zajmuje się odbiorem i transportem oraz właściwym przetwarzaniem elektrośmieci.
"Elektrośmieci? Przynieś z mieszkania do punktu zbierania” - to hasło działającego od soboty programu. To wspólna akcja Urzędu Miasta i organizacji odzysku ElektroEko (największej organizacji odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego). Sobotnie, comiesięczne punkty przed marketami obsługiwać będzie Polska Korporacja Recyklingu, która zajmuje się odbiorem i transportem oraz właściwym przetwarzaniem elektrośmieci.
