Lubelska prokuratura zatrzymała dziś w Sochaczewie Artura Piłkę, doradcę ds. sportu w Kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego,
Śledztwo nabrało nieoczekiwanego przebiegu przed ponad miesiącem, po aresztowaniu w Warszawie Waldemara P., dilera narkotyków. Jego dostawcą był m.in. znany lubelski gangster. Śledczy ustalali też odbiorców dilera. Okazało się, że znalazł się wśród nich doradca prezydenta Artur Piłka. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro stwierdził dziś, że zidentyfikowano go na podstawie połączeń telefonicznych dilera. Prezydent o ustaleniach prokuratury dowiedział się już w maju.
- Poprosiliśmy prezydenta, by nie zwalniał od razu tego człowieka, gdyż utrudniłoby to czynności procesowe - powiedział Ziobro na konferencji prasowej.
Piłka został zatrzymany w niedzielę rano w Sochaczewie. W chwili zatrzymania nie znaleziono przy nim żadnych środków odurzających.
- Gdyby chodziło o inną osobę, do zatrzymania doszłoby na późniejszym etapie śledztwa - mówi Robert Bednarczyk, prokurator apelacyjny w Lublinie. - Nie chcieliśmy dopuścić, żeby ktoś podejrzany o udział w obrocie narkotykami dalej zajmował tak eksponowane stanowisko.
Prokuratorzy mają dowody, że Piłka wciągu 3-4 lat kupił ponad kilogram kokainy. Prokuratorzy uważają, że nie zużywał jej - jak twierdzi - tylko na własne potrzeby.
Dziś wieczorem Piłka został przywieziony do Lublina. Oprócz niego prokuratura zatrzymała też konkubinę Waldemara P. (ER, TW, PAP)