Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Zarząd Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie zdecydował wprowadzić do obrotu giełdowego akcje lubelskiej spółki Eldorado. Debiut nastąpi 3 stycznia 2002. To pierwsza od siedmiu miesięcy udana publiczna emisja akcji na polskim rynku.
Zarząd GPW pod koniec października zgodził się na publiczną emisję akcji Eldorado. Przydział walorów odbył się na początku grudnia. Do inwestorów indywidualnych trafiło 1.333.300 akcji serii G, a w transzy inwestorów instytucjonalnych konieczna była niewielka redukcja zapisów. Jedna akcja kosztowała 15 zł. - Akcje cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Aby obsłużyć wszystkich chętnych musieliśmy wydłużyć nawet czas pracy - podkreśla Artur Włodarczyk, specjalista ds. sprzedaży DI BRE Bank w Lublinie.
Skąd taki sukces? - Oferta była skierowana do konkretnej grupy inwestorów. A ci nie zawiedli oczekiwań spółki - ocenia Grzegorz Gomuła, asystent maklera BM BISE w Lublinie.
Wcześniej niepowodzeniem zakończyły się m.in. emisje akcji puławskich "Azotów” oraz poznańskiej Areny. - Rynek pierwotny zamarł. Ale my bardzo dokładnie analizowaliśmy zachowanie inwestorów. Mimo niekorzystnych warunków na rynku margines ryzyka przy emisji akcji Eldorado był bardzo wąski. Przy dobrze przygotowanym projekcie nawet przy marazmie na rynku sukces jest możliwy - zapewnia Bogusław Galewski, dyrektor pionu transakcji rynku kapitałowego Domu Maklerskiego BIG Bank Gdański w Warszawie.
Spółka zadebiutuje na parkiecie 3 stycznia 2002 roku. Walory będą notowane na rynku równoległym w systemie notowań ciągłych. - Koniunktura nie jest dobra, ale najmniej odczuwają to firmy zajmujące się handlem detalicznym. Debiut Eldorado powinien zakończyć się sukcesem - uważa Gomuła.
Specjaliści unikają mówienia o cenie debiutanckich akcji. - Notowania powinny być wyższe niż cena emisyjna. Eldorado jest spółką tradycyjnej ekonomii z dobrym zarządem i atrakcyjnym planem na przyszłość. To oferta adresowana głownie do inwestorów instytucjonalnych, którzy liczą na stopy zwrotu w dłuższym, a nie spekulacyjnym obrocie - twierdzi Galewski.
- Uważam, że cena akcji w pierwszym dniu notowań powinna oscylować w okolicy ceny emisyjnej akcji - uważa prezes Eldorado Artur Kawa.
Po trzech kwartałach tego roku zysk netto firmy wyniósł 4,2 mln zł, a przychód ze sprzedaży 353 mln zł. W tym i przyszłym roku Eldorado ma wydać na inwestycje prawie 60 mln zł.Artur Jurkowski
Zarząd GPW pod koniec października zgodził się na publiczną emisję akcji Eldorado. Przydział walorów odbył się na początku grudnia. Do inwestorów indywidualnych trafiło 1.333.300 akcji serii G, a w transzy inwestorów instytucjonalnych konieczna była niewielka redukcja zapisów. Jedna akcja kosztowała 15 zł. - Akcje cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Aby obsłużyć wszystkich chętnych musieliśmy wydłużyć nawet czas pracy - podkreśla Artur Włodarczyk, specjalista ds. sprzedaży DI BRE Bank w Lublinie.
Skąd taki sukces? - Oferta była skierowana do konkretnej grupy inwestorów. A ci nie zawiedli oczekiwań spółki - ocenia Grzegorz Gomuła, asystent maklera BM BISE w Lublinie.
Wcześniej niepowodzeniem zakończyły się m.in. emisje akcji puławskich "Azotów” oraz poznańskiej Areny. - Rynek pierwotny zamarł. Ale my bardzo dokładnie analizowaliśmy zachowanie inwestorów. Mimo niekorzystnych warunków na rynku margines ryzyka przy emisji akcji Eldorado był bardzo wąski. Przy dobrze przygotowanym projekcie nawet przy marazmie na rynku sukces jest możliwy - zapewnia Bogusław Galewski, dyrektor pionu transakcji rynku kapitałowego Domu Maklerskiego BIG Bank Gdański w Warszawie.
Spółka zadebiutuje na parkiecie 3 stycznia 2002 roku. Walory będą notowane na rynku równoległym w systemie notowań ciągłych. - Koniunktura nie jest dobra, ale najmniej odczuwają to firmy zajmujące się handlem detalicznym. Debiut Eldorado powinien zakończyć się sukcesem - uważa Gomuła.
Specjaliści unikają mówienia o cenie debiutanckich akcji. - Notowania powinny być wyższe niż cena emisyjna. Eldorado jest spółką tradycyjnej ekonomii z dobrym zarządem i atrakcyjnym planem na przyszłość. To oferta adresowana głownie do inwestorów instytucjonalnych, którzy liczą na stopy zwrotu w dłuższym, a nie spekulacyjnym obrocie - twierdzi Galewski.
- Uważam, że cena akcji w pierwszym dniu notowań powinna oscylować w okolicy ceny emisyjnej akcji - uważa prezes Eldorado Artur Kawa.
Po trzech kwartałach tego roku zysk netto firmy wyniósł 4,2 mln zł, a przychód ze sprzedaży 353 mln zł. W tym i przyszłym roku Eldorado ma wydać na inwestycje prawie 60 mln zł.Artur Jurkowski
