Blue Cafe pojawiło się wczoraj w Lublinie ok. godz. 15. Pod hotel „Europa” podjechał wielki autokar. Tatiana Okupnik i siedmiu muzyków zameldowali się w recepcji. Nawet jeżeli „bluemaniacy” wiedzieli o przyjeździe zespołu do hotelu, to i tak nie zdążyliby poprosić o jeden choćby autograf. Muzycy od razu schowali się w swoich pokojach.
– Zamówiła barszcz czerwony z makaronem, spaghetti z sosem pleśniowym i pomidorami i herbatę waniliową – dowiedzieliśmy się w hotelowej kuchni.
O Blue Cafe Polska usłyszała dwa lata temu. Wkrótce zespół zawojował opolski festiwal i wszelkie możliwe listy przebojów. Swoją debiutancką płytę sprzedali w prawie 100 tys. egzemplarzy. Wczoraj, wreszcie, zagrali na pl. Zamkowym w Lublinie z okazji Perłowego Lata z Radiem Lublin.
Kilka godzin przed występem długo oczekiwanej gwiazdy pod zamkiem zaczął się festyn. Jako pierwsi, zaatakowali Old Jazz Players. Od tej chwili napięcie już tylko rosło, podobnie jak liczba widzów. Atmosferę skutecznie podgrzały bluesowe Texsasy i pięć „ostrych” kobiet z rockowej Matki. Nie zawiedli też bracia Cugowscy. I wreszcie, gdy już zaczynało zmierzchać, na scenie pojawiło się długo oczekiwane Blue Cafe. Powitało ich kilkanaście tysięcy słuchaczy. O koncercie napiszemy jutro.
(rad)