Kasa z UE dla lubelskiego. Wszystko już podzielone

- Przekłada się to na to, że jesteśmy jednym z największych beneficjentów Regionalnych Programów Operacyjnych w Polsce. To o 42 mln euro więcej, niż w poprzedniej perspektywie – podkreśla Jarosław Stawiarski (PiS) marszałek województwa.

Prace nad projektem trwały dwa lata. Podpisany właśnie dokument pozwala na rozpoczęcie ostatniego etapu, jakim jest jego opiniowanie przez Komisję Europejską, Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej oraz wszystkie zainteresowane instytucje i organizacje z regionu. Konsultacje mają rozpocząć się jeszcze w tym miesiącu i potrwają do końca września.

- Będziemy jednym z pierwszych województw, które będą mogły dysponować pieniędzmi na poszczególne programy i konkursy. Liczę na to, że w pierwszej połowie przyszłego roku będziemy mogli zacząć uruchamiać te środki – dodaje marszałek.

Projekt powstał na bazie dziesięciu priorytetów dotyczących obszarów związanych m.in. z badaniami i innowacjami, transformacją gospodarczą, ochroną zasobów klimatu, transportem, infrastrukturą społeczną i zdrowotną, rynkiem pracy czy edukacją. W porównaniu do poprzedniego rozdania funduszy europejskich pojawią się też pewne nowości.

- To przede wszystkim telemedycyna, projekty w zakresie badań, innowacji i rozwoju czy cyberbezpieczeństwo. To również takie zagadnienia, jak kompleksowa ochrona bioróżnorodności, zapobieganie klęskom żywiołowym. Istotną nowinką jest także retencjonowanie wód, magazyny energii czy punkty ładowania pojazdów elektrycznych. Z poziomu regionalnego będzie można finansować też infrastrukturę szkolnictwa wyższego, co dotychczas było możliwe tylko w programach krajowych – wylicza Anna Brzyska, dyrektor Departamentu Zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym w Urzędzie Marszałkowskim. 

Dokument określający szczegóły wydatkowania unijnych pieniędzy dla województwa lubelskiego wkrótce zostanie udostępniony do publicznej wiadomości.