Stadion w Lublinie będzie areną finału Pucharu Polski, który będzie rozegrany 2 maja. Taką decyzję podjął Polski Związek Piłki Nożnej
Mecz nie może być rozegrany na Stadionie Narodowym, bo działa tam jeden ze szpitali tymczasowych zorganizowanych w związku z epidemią COVID-19.
– Mamy oficjalne potwierdzenie, że 2 maja finał Pucharu Polski odbędzie się na naszym stadionie Arena Lublin – ogłosił dziś wieczorem prezydent miasta Krzysztof Żuk. – To rezultat naszych starań i rozmów z Polskim Związkiem Piłki Nożnej.
Przypomnijmy, że władze miasta zgłosiły wcześniej gotowość do przyjęcia meczu finałowego na stadionie Arena Lublin. O tym, że szanse są duże, Żuk informował kilka tygodni temu, powołując się na rozmowę z prezesem PZPN Zbigniewem Bońkiem.
Sam prezes nie potwierdzał niczego oficjalnie, ale wiele mówił jego wpis na Twitterze, gdzie opublikował wycinek z Dziennika Wschodniego informującego o szansie na finał w Lublinie i opatrzył to stwierdzeniem „bardzo prawdopodobne”.
Teraz to już pewne. – Po raz drugi zarząd PZPN z prezesem Zbigniewem Bońkiem na czele uznał, że w sytuacji obostrzeń i braku możliwości organizacji finału na Stadionie Narodowym najlepszym i najpewniejszym partnerem do organizacji meczu finałowego jest Lublin – przekazał Żuk. – Cieszę się, że z tego powodu nasze miasto będzie wielokrotnie wymienione w ogólnopolskich mediach. Dziękuję zarządowi PZPN za zaufanie, z całą pewnością go nie zawiedziemy.
Przypomnijmy, że również ubiegłoroczny finał Pucharu Polski rozgrywany był na Arenie Lublin. 24 lipca Cracovia Kraków pokonała tu Lechię Gdańsk 3:2.