Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Rozmowa z Arturem Motylem, kierowcą autokarów i właścicielem lubelskiego biura podróży "Motyl”
• Dopiero co wrócił pan z pielgrzymki. Prowadził pan autokar trasą, z której w niedzielę polski autobus stoczył się w przepaść?
- Tak, jechałem tamtędy w ostatni czwartek.
• Czy to niebezpieczna trasa?
- Stroma, z zakrętami. Trzeba mocno uważać, żeby zbytnio nie rozpędzić pojazdu.
• Z jaką prędkością powinno się jechać w miejscu katastrofy?
- Myślę, że 20-30 km na godzinę to góra. Czasem trzeba zwolnić do 10 km na godzinę.
• Czy autobus z polskim pielgrzymami mógł jechać za szybko?
- Trudno powiedzieć. Jeśli prawdą jest, że motocykliści, którzy jechali za autobusem widzieli dym wydobywający się hamulców, to prędkość mogłaby być zbyt duża.
• Co to znaczy, że zawiodły hamulce?
- W autobusie turystycznym jest kilka systemów hamulcowych. Hamulec nożny, podobny do tego, jaki mamy w samochodach osobowych, retorder - służący do hamowania skrzynią. Oraz hamulec górski, w którym wykorzystuje się dławienie silnika przy pomocy spalin. Kiedy zjeżdżam w dół staram się dopasować prędkość do nachylenia drogi i praktycznie nie używam hamulca nożnego.
• Co to oznacza?
- Że kierowca próbował gwałtownie hamować. Że mogły zapalić się hamulce. Być może kierowca za często używał hamulca nożnego. Ale nie mi oceniać wypadek.
• Czy na jazdę feralną trasą trzeba mieć specjalne zezwolenie, o czym pisze się w komentarzach.
- Nie wiedziałem o takiej konieczności.
• Pojawił się też komentarz, że kierowca z oszczędności jechał trudną trasą, żeby zaoszczędzić na opłacie za autostradę.
- Z tego co wiem, to La Salette trudno pojechać autostradą. To nie wchodzi w grę.
• Czy to może być nauczka i dla kogo?
- To jest przestroga dla kierowców, że na zakręcie nie ma żartów. To także przestroga dla organizatorów pielgrzymek, że nie potrafią dostosować czasu pracy kierowcy do harmonogramu pielgrzymki i trzeba gonić za kierownicą. I w końcu jest lekcja najważniejsza.
• Jaka?
- To jest lekcja pokory, że odpowiadasz za życie 50 osób.
![MKS FunFloor Lublin uciekł spod topora podczas meczu z Piotrcovią [zdjęcia]](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2024/2024-04/a5b3e9bacd7a70590ed6015a5d9b67ed_std_crd_292.jpg)
