Utrata pracy. Taki najprawdopodobniej będzie finał paryskich „baletów” Alicji Lejcyk-Kamińskiej. Dyrektorka Zespołu Pieśni i Tańca „Lublin” im. W. Kaniorowej wyjechała z podopiecznymi na zagraniczne występy. 8 października w Paryżu załoga samolotu Korean Airlines nie wpuściła jej na pokład. Oraz kilku innych opiekunów grupy.
Lejcyk-Kamińska tłumaczyła, że na pokład samolotu nie została wpuszczona, bo dublowały się bilety sprzedane za pośrednictwem linii Air France. Ale polski oddział AF temu zaprzeczył.
– Zdaniem mojego rozmówcy z koreańskich linii lotniczych, powodem odmowy (wpuszczenia na pokład – red.) było zachowanie się pasażerów wskazujące na możliwość nadużycia alkoholu – informuje Jarosław Morak, polski konsul w Paryżu w swym piśmie do lubelskiego Ratusza.
– To jest sytuacja szczegółowo uregulowana przez Kodeks pracy. Wydaje się, że kierownictwo zespołu zostanie odwołane – powiedział wczoraj Tomasz Rakowski, rzecznik prezydenta Lublina. – Wcześniej musimy jednak porozmawiać z dyrektorką.
Dziś „kaniorowcy” wracają do Polski.