Radni postanowili. W Lublinie mają powstać tanie mieszkania na wynajem

Czynszówki mają powstać koło planowanego przedłużenia ul. Dekutowskiego od Drogi Męczenników Majdanka do ul. Wyzwolenia i Głuskiej. Urząd Miasta konsekwentnie nazywa ten obszar Felinem, jednak administracyjnie wspomniane nieruchomości leżą jeszcze w granicach dzielnicy Kośminek, choć niewiele mają z nią wspólnego.

Grunty pod budowę da samorząd miasta, zaś inwestycję przeprowadzi nowa spółka pod nazwą SIM Lubelskie Centrum, która później zajmie się wynajmem mieszkań. Czynsz ma wynosić około 13 zł za mkw. miesięcznie.

Pieniądze na rozruch spółki (3 mln zł) miałby wyłożyć Krajowy Zasób Nieruchomości. – Realizacja tych inwestycji ma być finansowana ze środków przeznaczonych przez Bank Gospodarstwa Krajowego – informuje Łukasz Mazur, dyrektor Biura Nadzoru Właścicielskiego w Urzędzie Miasta Lublin. Samorząd liczy na preferencyjne kredyty sięgające 80 proc. kosztów inwestycji.

W czwartek Rada Miasta dała prezydentowi zgodę na wejście do spółki z Krajowym Zasobem Nieruchomości. Tworzone w ten sposób spółki mają być fundamentem rządowego programu budowy mieszkań. SIM-y, czyli Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe mają być następcą Towarzystw Budownictwa Społecznego. Powołane już TBS-y wciąż mogą działać.

– Nowością w stosunku do TBS jest łatwiejsza możliwość dla najemców w dojściu do własności – mówi Łukasz Mazur. – Po 5 latach najemca może określić, że zamierza dojść do własności, wówczas inaczej jest obliczany jego czynsz. Po 15 latach jest możliwość, że taka nieruchomość zostanie zakupiona przez najemcę.

Z dotychczasowych deklaracji wynika, że w pierwszym etapie miasto ma przeznaczyć pod budowę grunty umożliwiające budowę około 300 mieszkań, później miałoby udostępniać kolejne działki. Krajowy Zasób Nieruchomości mówi nawet o tysiącu lokali mieszkalnych.

Do spółki SIM Lubelskie Centrum będą mogły przystępować także samorządy innych gmin w naszym regionie.