Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dwa nowe samochody planuje kupić w tym roku lubelski Urząd Marszałkowski. Auta mają wozić wicemarszałka Piotra Włocha i przewodniczącego Sejmiku Województwa Lubelskiego Konrada Rękasa.
- Zapis o kupnie nowych samochodów wprowadzili do projektu budżetu nasi poprzednicy - mówi Henryk Makarewicz, marszałek województwa lubelskiego. - Nie jest przesądzone, że na pewno je kupimy. Decyzja musi być jeszcze zatwierdzona przez radnych.
Według Makarewicza na zakup aut trzeba spojrzeć z ekonomicznego punktu widzenia. - Tabor samochodowy jest stary, a remonty kosztowne. Poza tym będzie to tańsze niż wypłacanie ryczałtów samochodowych dla dyrektorów i pracowników urzędu - dodaje.
W kuluarach urzędu mówi się, że jednym z tych aut byłby peugeot 607 (pod koniec zeszłego roku takie dwa takie auta za prawie 200 tys. zł kupił Urząd Wojewódzki). Makarewicz dementuje tę informację. - Jako marszałek na pewno nie podejmę decyzji, by kupić limuzynę za 100-120 tys. zł.
W projekcie budżetu województwa lubelskiego na ten rok na zakup dwóch samochodów, trzech kserokopiarek i sprzętu komputerowego wraz z oprogramowaniem przeznaczono 300 tys. zł. Budżet ma być uchwalony podczas najbliższej sesji, która odbędzie się 3 marca. Dopiero wówczas Urząd Marszałkowski będzie mógł ogłosić przetargi na kupno nowych samochodów lub zwrócić się do dealerów samochodowych z zapytaniem o cenę.
Do nowych pojazdów mają przesiąść się wicemarszałek Piotr Włoch i przewodniczący sejmiku Konrad Rękas. - W zupełności wystarczyłby mi taki samochód, jakim jeżdżę (jest to 4-letni opel vectra - red.), byle nie był tak wysłużony - mówi przewodniczący Rękas. - Auto musi być bezpieczne, a nie drogie i kłujące w oczy.
Wśród samochodów, wożących członków Zarządu Województwa, najnowszy jest volkswagen passat TDI, kupiony w ub. roku za 85 tys. zł. Jeździ nim wicemarszałek Mirosław Złomaniec. W 2000 roku samorząd wzbogacił się o mercedesa klasy E za 125 tys. zł, którym jeździł były marszałek, obecnie poseł Arkadiusz Bratkowski. Po nim jeździli tym autem kolejni marszałkowie: Edward Hunek, Edward Wojtas i obecny Henryk Makarewicz. Pozostałe trzy samochody: daewoo leganza (do dyspozycji wicemarszałka Piotra Włocha), peugeot 406 Teresy Królikowskiej oraz opel vectra Bogusława Warchulskiego (oboje są członkami zarządu), a także opel vectra dla przewodniczącego Sejmiku Województwa Lubelskiego były kupione w 1999 roku, gdy powstawał urząd. •
Według Makarewicza na zakup aut trzeba spojrzeć z ekonomicznego punktu widzenia. - Tabor samochodowy jest stary, a remonty kosztowne. Poza tym będzie to tańsze niż wypłacanie ryczałtów samochodowych dla dyrektorów i pracowników urzędu - dodaje.
W kuluarach urzędu mówi się, że jednym z tych aut byłby peugeot 607 (pod koniec zeszłego roku takie dwa takie auta za prawie 200 tys. zł kupił Urząd Wojewódzki). Makarewicz dementuje tę informację. - Jako marszałek na pewno nie podejmę decyzji, by kupić limuzynę za 100-120 tys. zł.
W projekcie budżetu województwa lubelskiego na ten rok na zakup dwóch samochodów, trzech kserokopiarek i sprzętu komputerowego wraz z oprogramowaniem przeznaczono 300 tys. zł. Budżet ma być uchwalony podczas najbliższej sesji, która odbędzie się 3 marca. Dopiero wówczas Urząd Marszałkowski będzie mógł ogłosić przetargi na kupno nowych samochodów lub zwrócić się do dealerów samochodowych z zapytaniem o cenę.
Do nowych pojazdów mają przesiąść się wicemarszałek Piotr Włoch i przewodniczący sejmiku Konrad Rękas. - W zupełności wystarczyłby mi taki samochód, jakim jeżdżę (jest to 4-letni opel vectra - red.), byle nie był tak wysłużony - mówi przewodniczący Rękas. - Auto musi być bezpieczne, a nie drogie i kłujące w oczy.
Wśród samochodów, wożących członków Zarządu Województwa, najnowszy jest volkswagen passat TDI, kupiony w ub. roku za 85 tys. zł. Jeździ nim wicemarszałek Mirosław Złomaniec. W 2000 roku samorząd wzbogacił się o mercedesa klasy E za 125 tys. zł, którym jeździł były marszałek, obecnie poseł Arkadiusz Bratkowski. Po nim jeździli tym autem kolejni marszałkowie: Edward Hunek, Edward Wojtas i obecny Henryk Makarewicz. Pozostałe trzy samochody: daewoo leganza (do dyspozycji wicemarszałka Piotra Włocha), peugeot 406 Teresy Królikowskiej oraz opel vectra Bogusława Warchulskiego (oboje są członkami zarządu), a także opel vectra dla przewodniczącego Sejmiku Województwa Lubelskiego były kupione w 1999 roku, gdy powstawał urząd. •
