Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. zdjęcie ilustracyjne )
Sceny jak z filmu rozegrały się na stacji Lublin Główny. Sokiści uratowali młodego mężczyznę. Musieli siłą ściągać go z torów.
Podczas patrolu funkcjonariusze z Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei zauważyli mężczyznę na stacji Lublin Główny, który spacerował po torach na wiadukcie kolejowym nad ulicą Kunickiego.
– W pewnym momencie zaczął biec w kierunku nadjeżdżającego szynobusu – relacjonuje inspektor Piotr Żłobicki z zespołu prasowego komendy głównej SOK.
Reakcja była natychmiastowa. Sokiści szybko podbiegli do desperata. – Jednak podczas podjętej interwencji nie pomogły prośby mundurowych, aby się uspokoił i dobrowolnie opuścił torowisko, dlatego też wobec młodego mężczyzny zastosowano środki przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej i kajdanek – dodaje Żłobicki.
W ostatnim momencie ściągnęli mężczyznę poza tory kolejowe. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało. Pogotowie zabrało mieszkańca Lublina do szpitala.
* Potrzebujesz pomocy? Zadzwoń na bezpłatny kryzysowy: telefon zaufania dla dorosłych: 116 123 (czynny codziennie od godz. 14.00 do 22.00). Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111 (czynny codziennie od godz. 12.00 do 2.00).
Aktualne dane dotyczące ośrodków pomocowych znajdziesz na stronie www.pokonackryzys.pl. W sytuacji zagrożenia życia, gdy nic nie pomogło, zadzwoń na numer alarmowy 112.
Czekaj na pomoc. Kryzys, nawet ten najgorszy, minie.
