Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

21 lutego 2008 r.
10:58
Edytuj ten wpis

Chcę go kiedyś zobaczyć

Ojciec Jasia jest Polakiem, dlatego chcę, żeby został tu i znalazł kochającą rodzinę. Na Białorusi umrze ...

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
- płacze biologiczna matka Jasia. Kobieta od 12 lat przebywa nielegalnie w Polsce. Deportacji do swojej ojczyzny boi się, tym bardziej że trójka jej dzieci nie zna nawet słowa po białorusku.


Madzina przyjechała do Polski w 1996 roku, żeby leczyć swojego syna. - Bolały go oczy, poszłam w Grodnie do okulisty, dowiedziałam się że to może być toksoplazmoza, ale nie ma szans na leczenie. A dziecko traciło wzrok... - opowiada Madzina.

Białoruscy lekarze poradzili jej, by pojechała na leczenie do Polski. W ten sposób trafili do Białegostoku. - Potem pojechałam do Lublina, gdzie miałam sprzątać u bogatych ludzi. Na miejscu okazało się, że już zatrudnili kogoś innego.

Rozpłakałam się na ulicy, nie miałam gdzie pójść. Wtedy podeszła do mnie starsza kobieta i zabrała nas do siebie.

Madzina znalazła pracę, sprzątała u ludzi, opiekowała się starszymi i szyła, bo z wykształcenia jest krawcową.

Miał być ślub

W wynajmowanym mieszkaniu Madziny jest czysto, wręcz sterylnie. Wszystko ma swoje miejsce. Na dywanie bawią się zabawkami dwie córki, 9- i 5-letnia.

Grzeczne, ładnie ubrane. 15-letni syn jest w szkole. - Mam bardzo zdolne dzieci, najmłodsza już umie liczyć, starsza jak poszła do zerówki to się nudziła, znała wszystkie litery, czytała, liczyła - chwali się kobieta.

Dzieci zostały ochrzczone w Polsce, znają tylko język polski. Syn mieszkał z mamą na Białorusi, ale nic nie pamięta, bo wyjechał stamtąd, jak miał 3 lata.

- Jak pojechaliśmy tam z synem 8 lat temu i poszliśmy do baru coś zjeść, to syn mówi "Mamo ja u tych Ruskich umrę z głodu”. On się czuje Polakiem. Dziewczynki urodziły się tutaj. Moja matka narzekała, że nie może się z nimi dogadać, bo tylko po polsku mówią.

Nie wolno rozdzielać

- Jak poznałam ojca Jasia, z mamą jeździłyśmy do niego na wieś. Pokazywał mojej mamie, który dom chce dla nas kupić. Mama się cieszyła. Mieliśmy się pobrać, na początku był dobry dla mnie i dzieci. Ale jak dowiedział się, że jestem w ciąży, to mnie rzucił. Groził, że policję na mnie naśle, bo tu nielegalnie jestem - mówi ze łzami w oczach Madzina. - Wtedy też odwróciła się ode mnie matka. Przestała ode mnie odbierać telefony, podobno mnie wymeldowała...

Kiedy Madzina dowiedziała się o ciąży, poszła zrobić USG. Wtedy okazało się, że urodzi bliźniaki. - Załamałam się i podjęłam decyzję, że nie dam rady ich zostawić przy sobie... Dbałam o siebie, brałam witaminy, dobrze się odżywiałam, żeby zdrowe były - zarzeka się kobieta.

Od razu poszła do Ośrodka Adopcyjnego, żeby załatwić formalności. Chciała, żeby dzieci znalazły szczęśliwą rodzinę. - Postawiłam tylko jeden warunek: nie wolno ich rozdzielać - ociera łzy.

Jasio

Bliźniaki urodziły się w lubelskim szpitalu. Madzina nie chciała ich zobaczyć. - Wiedziałam, że wtedy moje serce nie wytrzyma i będę chciała je zatrzymać, a gdzie miałabym je zabrać? Co dać jeść? My sami ledwo koniec z końcem wiążemy.

Wiedziała co mówi, bo kilka lat wcześniej chciała oddać do adopcji najmłodszą córkę. Dziecko czekało już na nową rodzinę i wtedy Madzina poszła ją zobaczyć. - Pół godziny później była u mnie w domu, nawet syn mówił wtedy "Mamo weźmy ją, jeszcze jedno dziecko nam nie zaszkodzi. Damy radę” - wspomina Madzina, przytulając najmłodszą córkę.

Dlatego Jasia widziała tylko w gazecie. Wycina wszystkie artykuły o nim i składa pieczołowicie w specjalnej teczce. Płakała, kiedy umarł jego brat bliźniak. Obaj chłopcy urodzili się z nieuleczalną chorobą genetyczną - mukowiscydozą.

Piotr zmarł po miesiącu.

- Chodzę na jego grób razem z dziećmi. Wytłumaczyłam im wszystko, wiedzą, że nie było wyjścia. Gdyby Jasio był zdrowy, to ja bym go zabrała, nawet teraz...

Przecież jedna miska zupy więcej by się znalazła, ale przy jego chorobie nie mogłabym pracować, a kto by zarobił na jedzenie, na opłaty? - rozkłada ręce Madzina.

Żałuje też, że Jasio trafił do Gdyni, do młodej samotnej kobiety, która po tygodniu zrezygnowała z opieki nad nim. - Tak rzucają dzieckiem, to tu, to tam... Żal patrzeć - wzdycha.

Ojciec

Losem Jasia żyje ostatnio cała Polska. Po tym jak trafił decyzją lubelskiego sądu do rodziny zastępczej do Gdyni, Białoruś zażądała jego wydania. Dwa tygodnie temu sąd przychylił się do ich wniosku. Strona białoruska chciała go umieścić w specjalnej placówce dla dzieci z zaburzeniami rozwoju i psychiki w Grodnie.

- To skandal! I dramat dla tego dziecka! Ono tam nie ma szans na przeżycie - oburzał się Paweł Wójtowicz, prezes krakowskiej Fundacji Pomocy Rodzinom i Chorym na Mukowiscydozę "MATIO”.

Szansę, by chłopczyk został w Polsce, dawało jeszcze odnalezienie jego ojca. Gdyby okazał się Polakiem, automatycznie miałby podwójne obywatelstwo: polskie i białoruskie. Na to powołała się prokuratura, wszczynając w ubiegłą środę postępowanie o ustalenie ojcostwa Jasia. Najpierw znaleźli Madzinę, która podała im nazwisko domniemanego ojca. Później on sam został przesłuchany przez prokuraturę. Nie zaprzeczył, że miał kontakty z kobietą. Zgodził się też na testy DNA.

Zgody nie damy!

- Wysłaliśmy wniosek do sądu o wstrzymanie deportacji dziecka - oświadczyła Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Kilka dni temu sąd przychylił się do tego wniosku.

- Wzięliśmy pod uwagę stan zdrowia dziecka oraz apelację prokuratury od tego orzeczenia - wyjaśnia Wiesława Stelmaszczuk-Taracha, przewodnicząca Wydziału Rodzinnego i Nieletnich lubelskiego sądu.

Jasio od ponad tygodnia przebywa w szpitalu w Gdańsku. - Cały czas dostaje kroplówki z powodu zaburzeń w odżywianiu. Ma też zmiany w płucach. Deportacja w jego stanie zdrowia jest wykluczona. Nie damy na nią zgody - zapewnia dr Maria Trawińska, szefowa poradni mukowiscydozy z gdańskiego szpitala.

Strach

A Madzina boi się, że wraz z dziećmi zostanie deportowana na Białoruś. - Żyjemy w strachu z dnia na dzień. Proszę, pozwólcie nam zostać w Polsce - rozpacza.

Madzina złożyła podanie do wojewody lubelskiego, by zalegalizował jej pobyt w naszym kraju.

- Chciałabym tu zostać i wiedzieć, co się dzieje z Jasiem. Chciałabym go kiedyś odwiedzić, żeby poznał rodzeństwo. Może kiedyś się uda...

Mukowiscydoza

Choroba genetyczna, która polega na tym, że organizm chorego produkuje nadmiernie lepki śluz, powodujący zaburzenia we wszystkich narządach posiadających gruczoły śluzowe (głównie w układzie oddechowym, pokarmowym i rozrodczym). Mukowiscydoza objawia się przede wszystkim przewlekłą chorobą oskrzelowo-płucną oraz niewydolnością trzustki. Przy bardzo dobrych warunkach pacjent może dożyć
30-40 lat.

Specjalnie dla Dziennika

Patryk Jan Jastrzębski - Transparency International Polska

Dla Jasia deportacja może oznaczać śmierć. Ale trzeba teraz pomóc też jego biologicznej matce. Nie wolno jej potępiać, bo nie porzuciła dziecka, ale urodziła je i oddała legalnie do adopcji. Odesłanie ich na Białoruś byłoby dla nich tragedią. Mogą tam być szykanowani, gdyż będą w tym kraju postrzegani jako Polacy. Dzieci nie mówią w języku białoruskim, a jedyną ojczyzną, jaką znają jest Polska. Nasze stowarzyszenie wystąpiło do wojewody lubelskiego z prośbą o wydanie zezwolenia na zamieszkanie w Polsce Madzinie. Poprosiło też prezydenta RP o nadanie kobiecie i trójce jej dzieci polskiego obywatelstwa.

Pozostałe informacje

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie
galeria

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie

Od dłuższego czasu mecze pomiędzy Arką Gdynia, a Motorem Lublin budzą ogromne emocje i tak też było w „Pucharze Tysiąca Drużyn”. Do wyłonienia zwycięzcy w czwartkowym starciu potrzebna była dogrywka, w której gola na wagę awansu zdobył zespół znad morza

Ścianka i defibrylatory to niektóre ze zwycięskich projektów puławskiego BO 2026
Puławy

Wyniki budżetu obywatelskiego w Puławach. Te projekty wygrały

Niecałe trzy tysiące puławian oddało ważne głosy na projekty budżetu obywatelskiego 2026. Finansowanie otrzyma 8 z 38 finałowych propozycji. Najwięcej pieniędzy pochłonie nowa ścianka wspinaczkowa na puławskich błoniach.

Avia Świdnik sensacyjnie pokonała u siebie pierwszoligowy Ruch Chorzów
galeria

Sensacja w Świdniku. Avia zasłużenie pokonała Ruch Chorzów w STS Pucharze Polski! [ZDJĘCIA]

Takie historie kochają kibice piłki nożnej. W czwartkowe popołudnie Avia Świdnik postarała się o nie lada niespodziankę i w pierwszej rundzie „Pucharu Tysiąca Drużyn” niespodziewanie pokonała u siebie grający w Betclic I Lidze Ruch Chorzów

Od lewej: ul. Sadowa, ul. 4 Pułku Piechoty oraz ul. Powstańców Listopadowych w Puławach
zdjęcia
galeria

Puławy remontują ulice. Pomagają państwowe dotacje

W tym roku rozpoczęte zostały długo oczekiwane remonty kilku puławskich dróg. Na odcinku za stacją transformatorową do wału wiślanego, rozpoczęto przebudowę ul. 4 Pułku Piechoty. Z kolei na os. Niwa trwa remont ul. Sadowej. W lecie do użytku oddano przedłużenie ul. Powstańców Listopadowych.

Fragment meczu w Piotrkowie Trybunalskim

PGE MKS El-Volt Lublin sensacyjnie przegrał w Piotrkowie Trybunalskim

Ten wynik to potężne zaskoczenie, bo przecież PGE MKS El-Volt Lublin ma w tym sezonie mocarstwowe plany.

Trwa VI Polski Kongres Górniczy.

Drugi dzień kongresu górniczego. Jakie wyzwania czekają sektor wydobywczy?

Od środy w Lublinie i częściowo na terenie kopalni Bogdanka odbywa się VI Polski Kongres Górniczy. Czwartek był dniem poświęconym obradom w sesjach tematycznych. W obliczu transformacji energetycznej nie sposób uciec od kwestii wyzwań, jakie czekają górnictwo w najbliższych latach i dekadach.

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Dwójka mężczyzn decyzją policji i straży granicznej została wydalona z Polski. Obcokrajowcy nie mają także możliwości wjazdu do krajów strefy Schengen.

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Bliskość granicy, malownicze krajobrazy i bogactwo historii sprawiają, że Lubelszczyzna jest idealnym kierunkiem na weekendową podróż samochodem dla gości z Ukrainy. To region, który zachwyca na każdym kroku – od renesansowych perełek architektury, przez tętniące życiem miasta, po spokojne oazy natury. Zapomnij o pośpiechu i odkryj z nami najciekawsze zakątki województwa lubelskiego.

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy
drogi

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy

Z Siedlec do Warszawy od kilku miesięcy można już dojechać autostradą A2. Kiedy z takiej możliwości skorzystają kierowcy z Białej Podlaskiej? Zarządca drogi próbuje mobilizować wykonawców, ale nowe aneksy dają wykonawcom więcej czasu.

Nawierzchnia ulicy Chemicznej pozostawia wiele do życzenia.
Lublin

Chemiczna do remontu? Chcą tego przedsiębiorcy

Każdy kierowca, który zmierzył się z przejechaniem ulicy Chemicznej wie, że jest to ciężkie przeżycie, szczególnie dla zawieszenia samochodu. Od lat jest to jedna z najbardziej zaniedbanych i wysłużonych nawierzchni w Lublinie. Pojawiła się szansa na zmiany.

Zespół Svahy w niedzielę wystąpi podczas myśliwskiej imprezy na zamku

Dni renesansu i baroku. Myśliwska niedziela w Janowcu

W najbliższą niedzielę, 28 września, na zamku w Janowcu świętować będą myśliwi i leśnicy. W programie "Fety u hetmana" m.in. wernisaż, pokazy łucznictwa konnego i koncerty.

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Niektórzy potrafią tygodniami porównywać modele telefonów, a jednocześnie odkładają decyzję o umówieniu się do psychologa, choć może to przynieść im znacznie większą ulgę. Według badań aż 1 na 4 osoby w Polsce doświadczy w ciągu życia problemów wymagających wsparcia psychologicznego. Mimo to wiele osób wciąż obawia się pierwszej wizyty u specjalisty – głównie dlatego, że nie wie, czego się spodziewać. Pierwsza wizyta stanowi często początek prawdziwej ulgi, choć najtrudniejszy pozostaje pierwszy krok.

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP
kolej

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP

Kolejowa spółka ogłosiła nowy program „Dworce przyjazne pasażerom”. Na liście wśród 181 obiektów znalazły się również te z województwa lubelskiego.

Puławskie Azoty nadal walczą o rentowność. Pierwsze półrocze 2025 zakończyło się wielomilionową stratą. Przed publikacją raportu ze stanowiska zrezygnował prezes spółki, Hubert Kamola (na zdj.)
Puławy

Puławskie Azoty wciąż z wysoką stratą. Spółka traci prezesa

Grupa kapitałowa Zakładów Azotowych w Puławach nadal więcej traci, niż zarabia. W pierwszym półroczu spółka traciła ok. 35 mln zł miesięcznie. Strata netto za ten okres wyniosła 209 mln zł, a jej łączne zobowiązania przekraczają już 4 miliardy. Prezes Hubert Kamola zrezygnował ze stanowiska.

Narkotyki w lodówce. 45-latek z Chełma w rękach policji
Chełm

Narkotyki w lodówce. 45-latek z Chełma w rękach policji

Ponad 140 porcji amfetaminy i marihuana zabezpieczone przez chełmskich kryminalnych – to efekt przeszukania jednego z mieszkań w centrum miasta. Mężczyzna, który tłumaczył posiadanie narkotyków „własnymi potrzebami”, usłyszał już zarzuty.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium