Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Nauka

14 września 2021 r.
19:49

Nasz ulubiony sport jesienny? Grzybobranie!

Autor: Zdjęcie autora PAP
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne

W polskich lasach występuje 1,4 tys. gatunków grzybów jadalnych, ale zawsze trzeba być bardzo ostrożnym; przeciętny Polak rozpoznaje około 15 gatunków grzybów, a wytrawny grzybiarz około 40 gatunków

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Grzybobranie – nazywane jesiennym, ulubionym sportem Polaków – to nie tylko okazja do tego, by skorzystać z darów lasu, ale i żeby spędzić czas na łonie natury. - Szczególnie, że teraz jest idealny czas, żeby wybrać się do lasu; jest nie tylko sprzyjająca pogoda, ale i w lasach rzeczywiście pojawiły się już grzyby – mówi dr inż. Małgorzata Krokowska-Paluszak rzeczniczka prasowa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu.

Przypomniała, że grzyby w polskich lasach można zbierać bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów i w zasadzie bez ograniczeń. Nie wolno jednak zbierać ich w niektórych częściach lasu, gdzie jest stały zakaz wstępu, w tym: na uprawach do 4 m wysokości, w drzewostanach nasiennych i powierzchniach doświadczalnych, czy w ostojach zwierzyny. Grzybów nie wolno także zbierać na obszarach chronionych: w rezerwatach i parkach narodowych. Rygorystycznie należy przestrzegać również zakazu wstępu na tereny wojskowe.

-W polskich lasach występuje 1,4 tys. gatunków grzybów jadalnych, choć tylko 47 z nich jest – zgodnie z prawem – dopuszczonych do obrotu produkcji przetworów grzybnych. 117 gatunków jest pod ochroną i tych grzybów nie wolno w lasach zbierać – podkreśliła. Dodała, że przeciętny Polak rozpoznaje około 15 gatunków grzybów, a wytrawny grzybiarz około 40 gatunków.

Absolutnie pewni

Krokowska-Paluszak pytana, czy do grzybobrania należy się jakoś specjalnie przygotować i o czym grzybiarze w lesie powinni pamiętać, odparła, że poza m.in. odpowiednim ubiorem, przygotowaniem koszyka, czy mapy terenu leśnego mówi, że rzeczywiście jest kilka bardzo ważnych zasad, o których grzybiarze powinni pamiętać. Jak zaznaczyła, podstawową kwestią jest to, by zbierać tylko te grzyby, co do których jesteśmy absolutnie pewni, że są jadalne.

- Pozostałe grzyby, które spotkamy w lesie, niejadalne, zostawiamy, nie niszczymy ich, nie psujemy, nie wyrywamy. Jeśli się okaże, już po powrocie do domu, że mamy jakiekolwiek wątpliwości, co do jakiegoś grzyba, którego mamy już w koszyku, pamiętajmy, że stacje epidemiologiczne prowadzą dyżury i zawsze można się tam udać. Ekspert oceni nasze grzyby, powie czy one są na pewno dobre, żeby uniknąć ewentualnego zatrucia – zaznaczyła.

Jeśli boli brzuch

- W tym miejscu warto też obalić mit, że grzyby są ciężkostrawne. Jeśli po ich zjedzeniu boli brzuch, to nie dlatego, że „po prostu zjedliśmy grzyby”. W takim przypadku należy podjąć natychmiastową reakcję. Jeżeli po zjedzeniu grzybów występują jakieś bóle brzucha, nudności – apelujemy, by niezwłocznie udać się do lekarza. W przypadku zatrucia grzybami bardzo często jest tak, że najpierw występują objawy, potem występuje taka powiedzmy „fala chwilowego uspokojenia”. Później dochodzi już tak naprawdę do takiego bardzo poważnego zatrucia, które w wielu przypadkach kończy się, czy też musi się zakończyć przeszczepem wątroby - dodała.

Krokowska-Paluszak zauważyła, że pomyłki w czasie grzybobrania mogą okazać się tragiczne w skutkach. Jak podkreśliła, para grzybów, których pomylenie jest najbardziej tragiczne, brzemienne w skutkach, to czubajka kania, czyli tzw. sowa. - Bardzo lubiana, bardzo chętnie zbierana, uważana też za takiego „wegańskiego kotleta” – ale łatwa do pomylenia z muchomorem sromotnikowym, który jest silnie trujący. Wystarczy tak naprawdę pół kapelusza muchomora sromotnikowego, żeby jedzenie okazało się śmiertelną trucizną - zaznaczyła.

Kurka czy lisówka

Jak dodała, wśród par grzybów, które często mylone są ze sobą jest także m.in. pieprznik jadalny, czyli popularna „kurka”, oraz lisówka pomarańczowa. „Kurka” ma wyjątkowe walory smakowe, często podawana jest z jajecznicą i sosem śmietanowym. Mylona jest jednak z lisówką pomarańczową nazywaną również fałszywą kurką, która ma cieńsze i delikatniejsze blaszki oraz żółty miąższ. Ewentualna pomyłka w tym przypadku spowoduje zepsucie potrawy.

Do pomyłek dochodzi także w przypadku rydzów. Jak tłumaczyła Krokowska-Paluszak, mleczaj rydz to bardzo smaczny grzyb, z którego po przecięciu wypływa pomarańczowe mleczko, czego nie mają mylone z nim gatunki: mleczaja wełnianka i krowiaka podwiniętego. W Polsce występują także mleczaje jodłowe, świerkowe, które są również jadalne. Natomiast omija się te zbierane przy modrzewiach, charakteryzujących się białą barwą mleczka – są niejadalne.

Z kolei borowik szlachetny - król wśród grzybów – który charakteryzuje się niezwykłym smakiem i aromatem, bywa mylony z goryczakiem żółciowym. Eksperci wskazują, że taka pomyłka nie jest groźna dla zdrowia, natomiast psuje całą potrawę.

Wizualne i smakowe konsekwencje

- Jeśli chodzi o zasady grzybobrania, to jest też taki odwieczny dylemat, dotyczący tego, czy wykręcać, czy wycinać grzyby. Zarówno jedna i druga metoda ma swoich zwolenników i przeciwników. Mówiąc szczerze, obie metody są dobre, ważne jednak, żeby ściółkę, runo leśne - po wyciagnięciu grzyba – delikatnie zakryć, żeby kolejne grzyby w takiej grzybni mogły wyrosnąć – mówi Krokowska-Paluszak.

Według niej, grzyby najlepiej zbierać do koszyka, gdzie jest przepływ powietrza, w foliowej torbie grzyby mogą się zaparzyć, mogą wystąpić i wizualne, i smakowe konsekwencje dla grzybów. Warto też pamiętać, że grzyby są stosunkowo delikatne; im później od ich zebrania usiądziemy do ich obróbki w domu, tym będą bardziej kruche - zaznaczyła.

Cicho i czysto

- Podczas grzybobrania bardzo ważne są też te zasady, których zawsze podczas odwiedzin w lesie powinniśmy przestrzegać, czyli: zachowujemy ciszę, nie śmiecimy. Jeśli jesteśmy w stanie zabrać do lasu pełną butelkę wody, to pusta też nie będzie dla nas żadnym ciężarem. Przy okazji można się także włączyć w akcję #Zabierz 5 z lasu, i zrobić coś dobrego dla środowiska, czyli jeśli zauważymy jakieś śmieci, to po prostu weźmy je ze sobą – podkreśliła ekspertka.

Jak dodała, warto, aby grzybiarze idąc do lasu zabrali ze sobą – poza atlasem grzybów – także mapę terenów leśnych. - Obecnie taką mapę można zainstalować w telefonie np. darmową aplikację mapową mBDL (mobilny Bank Danych o Lasach). Warto też pamiętać, by przed wyprawą taki telefon miał wystarczającą ilość baterii – zaznaczyła.

Krokowska-Paluszak wskazała, że ważne jest także, by jadąc samochodem do lasu, pozostawić auto w miejscu do tego przeznaczonym.

- Nie wolno zastawiać dróg wjazdowych, przestawiać szlabanów – co ma ogromne znaczenie – bo gdyby się zdarzył np. jakiś pożar, czy byłaby potrzebna jakaś interwencja, to jeśli droga, szlaban jest zastawiona autem, to żadna ze służb do lasu po prostu nie wjedzie - podkreśliła.

Nie panikuj, szukaj słupka

Ekspertka dodała również, że gdybyśmy podczas wyprawy zgubili się w lesie, to nie należy panikować. Lasy podzielone są na specjalne sektory, które na nizinach zazwyczaj mają równy kształt geometryczny. Każdy oddział oznaczony jest w terenie słupkiem, w narożniku którego (w południowo-zachodnim rogu), znajdują się numery. Kierując się w jednym ze wskazywanych kierunków prędzej czy później dotrzemy na bezdrzewny pas lub drogę, wyznaczającą tzw. linię oddziałową. Dzięki numerom umieszczonym na słupku nie tylko możemy odnaleźć swoją pozycję na mapie terenu leśnego, ale także – gdyby była taka konieczność – przekazać tę informację służbom, np. w sytuacji, gdybyśmy nie byli w stanie samodzielnie wyjść z lasu, lub gdybyśmy byli świadkami np. pożaru, czy innego zdarzenia wymagającego interwencji.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie
galeria

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie

Od dłuższego czasu mecze pomiędzy Arką Gdynia, a Motorem Lublin budzą ogromne emocje i tak też było w „Pucharze Tysiąca Drużyn”. Do wyłonienia zwycięzcy w czwartkowym starciu potrzebna była dogrywka, w której gola na wagę awansu zdobył zespół znad morza

Ścianka i defibrylatory to niektóre ze zwycięskich projektów puławskiego BO 2026
Puławy

Wyniki budżetu obywatelskiego w Puławach. Te projekty wygrały

Niecałe trzy tysiące puławian oddało ważne głosy na projekty budżetu obywatelskiego 2026. Finansowanie otrzyma 8 z 38 finałowych propozycji. Najwięcej pieniędzy pochłonie nowa ścianka wspinaczkowa na puławskich błoniach.

Avia Świdnik sensacyjnie pokonała u siebie pierwszoligowy Ruch Chorzów
galeria

Sensacja w Świdniku. Avia zasłużenie pokonała Ruch Chorzów w STS Pucharze Polski! [ZDJĘCIA]

Takie historie kochają kibice piłki nożnej. W czwartkowe popołudnie Avia Świdnik postarała się o nie lada niespodziankę i w pierwszej rundzie „Pucharu Tysiąca Drużyn” niespodziewanie pokonała u siebie grający w Betclic I Lidze Ruch Chorzów

Od lewej: ul. Sadowa, ul. 4 Pułku Piechoty oraz ul. Powstańców Listopadowych w Puławach
zdjęcia
galeria

Puławy remontują ulice. Pomagają państwowe dotacje

W tym roku rozpoczęte zostały długo oczekiwane remonty kilku puławskich dróg. Na odcinku za stacją transformatorową do wału wiślanego, rozpoczęto przebudowę ul. 4 Pułku Piechoty. Z kolei na os. Niwa trwa remont ul. Sadowej. W lecie do użytku oddano przedłużenie ul. Powstańców Listopadowych.

Fragment meczu w Piotrkowie Trybunalskim

PGE MKS El-Volt Lublin sensacyjnie przegrał w Piotrkowie Trybunalskim

Ten wynik to potężne zaskoczenie, bo przecież PGE MKS El-Volt Lublin ma w tym sezonie mocarstwowe plany.

Trwa VI Polski Kongres Górniczy.

Drugi dzień kongresu górniczego. Jakie wyzwania czekają sektor wydobywczy?

Od środy w Lublinie i częściowo na terenie kopalni Bogdanka odbywa się VI Polski Kongres Górniczy. Czwartek był dniem poświęconym obradom w sesjach tematycznych. W obliczu transformacji energetycznej nie sposób uciec od kwestii wyzwań, jakie czekają górnictwo w najbliższych latach i dekadach.

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Dwójka mężczyzn decyzją policji i straży granicznej została wydalona z Polski. Obcokrajowcy nie mają także możliwości wjazdu do krajów strefy Schengen.

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Bliskość granicy, malownicze krajobrazy i bogactwo historii sprawiają, że Lubelszczyzna jest idealnym kierunkiem na weekendową podróż samochodem dla gości z Ukrainy. To region, który zachwyca na każdym kroku – od renesansowych perełek architektury, przez tętniące życiem miasta, po spokojne oazy natury. Zapomnij o pośpiechu i odkryj z nami najciekawsze zakątki województwa lubelskiego.

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy
drogi

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy

Z Siedlec do Warszawy od kilku miesięcy można już dojechać autostradą A2. Kiedy z takiej możliwości skorzystają kierowcy z Białej Podlaskiej? Zarządca drogi próbuje mobilizować wykonawców, ale nowe aneksy dają wykonawcom więcej czasu.

Nawierzchnia ulicy Chemicznej pozostawia wiele do życzenia.
Lublin

Chemiczna do remontu? Chcą tego przedsiębiorcy

Każdy kierowca, który zmierzył się z przejechaniem ulicy Chemicznej wie, że jest to ciężkie przeżycie, szczególnie dla zawieszenia samochodu. Od lat jest to jedna z najbardziej zaniedbanych i wysłużonych nawierzchni w Lublinie. Pojawiła się szansa na zmiany.

Zespół Svahy w niedzielę wystąpi podczas myśliwskiej imprezy na zamku

Dni renesansu i baroku. Myśliwska niedziela w Janowcu

W najbliższą niedzielę, 28 września, na zamku w Janowcu świętować będą myśliwi i leśnicy. W programie "Fety u hetmana" m.in. wernisaż, pokazy łucznictwa konnego i koncerty.

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Niektórzy potrafią tygodniami porównywać modele telefonów, a jednocześnie odkładają decyzję o umówieniu się do psychologa, choć może to przynieść im znacznie większą ulgę. Według badań aż 1 na 4 osoby w Polsce doświadczy w ciągu życia problemów wymagających wsparcia psychologicznego. Mimo to wiele osób wciąż obawia się pierwszej wizyty u specjalisty – głównie dlatego, że nie wie, czego się spodziewać. Pierwsza wizyta stanowi często początek prawdziwej ulgi, choć najtrudniejszy pozostaje pierwszy krok.

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP
kolej

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP

Kolejowa spółka ogłosiła nowy program „Dworce przyjazne pasażerom”. Na liście wśród 181 obiektów znalazły się również te z województwa lubelskiego.

Puławskie Azoty nadal walczą o rentowność. Pierwsze półrocze 2025 zakończyło się wielomilionową stratą. Przed publikacją raportu ze stanowiska zrezygnował prezes spółki, Hubert Kamola (na zdj.)
Puławy

Puławskie Azoty wciąż z wysoką stratą. Spółka traci prezesa

Grupa kapitałowa Zakładów Azotowych w Puławach nadal więcej traci, niż zarabia. W pierwszym półroczu spółka traciła ok. 35 mln zł miesięcznie. Strata netto za ten okres wyniosła 209 mln zł, a jej łączne zobowiązania przekraczają już 4 miliardy. Prezes Hubert Kamola zrezygnował ze stanowiska.

Narkotyki w lodówce. 45-latek z Chełma w rękach policji
Chełm

Narkotyki w lodówce. 45-latek z Chełma w rękach policji

Ponad 140 porcji amfetaminy i marihuana zabezpieczone przez chełmskich kryminalnych – to efekt przeszukania jednego z mieszkań w centrum miasta. Mężczyzna, który tłumaczył posiadanie narkotyków „własnymi potrzebami”, usłyszał już zarzuty.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium