Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

29 marca 2023 r.
9:16

Nie żyje młoda kobieta. W Lublinie była wożona do lekarza do lekarza

Autor: Zdjęcie autora ask
(fot. archiwum)

Zaczęło się od banalnej na pozór opryszczki ust i towarzyszącej jej wysokiej gorączki. Gdy było coraz gorzej, rozpoczęło się szukanie pomocy medycznej. A kiedy młoda kobieta zmarła, w sprawę włączyła się prokuratura.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Był 30 maja 2019 r. Pani Ewa (imię zmienione – red.) dostała sięgającej 39 stopni gorączki, której nie zbijały leki. Na ustach pojawiła się opryszczka. 3 czerwca mąż i ojciec zawieźli ją do lekarza rodzinnego. Wtedy kobieta nie chciała już jeść ani pić, „była zamknięta”, mało się odzywała. Otrzymała skierowanie do szpitala i tego samego dnia trafiła na SOR przy al. Kraśnickiej.

– Już wówczas występowały zaburzenia przytomności. Jej ojciec wskazał na występującą „ospałość” – czytamy w akcie oskarżenia, który trafił właśnie do Sądu Okręgowego w Lublinie. Dalej relacja męża: – Z uwagi na długi okres oczekiwania i pogorszenie stanu zdrowia pojawiły się silne drgawki i zdezorientowanie.

Kobieta nie została jednak przyjęta na oddział.

54 strony

Akt oskarżenia w tej sprawie wraz z uzasadnieniem ma 54 strony. W dużej części to opis kolejnych placówek medycznych, do których wożono kobietę oraz wyniki wykonanych tam badań. W dużym skrócie: 4 czerwca mąż Ewy znów poszedł do lekarza rodzinnego, który chciał skierować kobietę na dalsze badania. Gdy usłyszał, że żona „nie ma siły i nie da rady ich zrobić” wystawił skierowanie do Kliniki Chorób Zakaźnych przy ul. Staszica. Tego samego dnia Ewa trafiła na tamtejszą izbę przyjęć. Została na noc, a rano została wypisana.

– Ojciec w swoich zeznaniach podał, że jak odbierał córkę ze szpitala to początkowo były problemy z jej dobudzeniem, a gdy została obudzona to nie poznała go, nie wiedziała gdzie jest. W jego ocenie już wtedy miała zaburzenia świadomości, lecz pielęgniarka uspokajała go, że to „może po lekach, po kroplówkach”. Dodał, iż pomagał córce nałożyć buty i zaprowadził ją od samochodu, ponieważ „ona nie kontaktowała”– odnotowali śledczy Prokuratury Regionalnej w Lublinie.

W domu gorączka sięgnęła 40 stopni. Młoda kobieta nie poznawała swojej matki ani syna. Nie wiedziała, co się wokół niej dzieje i cały czas spała. Ponieważ w szpitalu dostała skierowanie do ginekologa, 5 czerwca rodzina przewiozła ją do prywatnego gabinetu. Stwierdzono tam m.in., że nie orientowała się co się dzieje i nie mogła zbudować zdania. I znów skierowano ją do szpitala. Na oddział zakaźny szpitala przy Kraśnickiej została przyjęta tego dnia wieczorem. Potem podjęto decyzję o przyniesieniu na oddział neurologii. Z kolei 7 czerwca przewieziono ją  do „chorób zakaźnych” szpitala na Staszica z rozpoznaniem wirusowego zapalenia mózgu i opryszczki wargowej. Dzień później stan kobiety się pogorszył. Pojawiła się niewydolność oddechowa. Dlatego chora została przekazana do II Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii. 1 lipca zebrała się komisja, która miała sprawdzić, czy doszło do trwałego i nieodwracalnego ustania czynności mózgu. 11 lipca doszło do zatrzymania krążenia i stwierdzono zgon.

Mieli się opiekować…

Sprawą zajęła się prokuratura. Śledczy uznali, że Ewa już 5 czerwca znajdowała się w stanie wskazującym na bardzo zaawansowany stan choroby, który charakteryzuje się około 70-80 procentową śmiertelnością. Biegli, którzy badali tę sprawę uznali, że działania lekarzy, którzy zajmowali się kobietą były „częściowo nieprawidłowe”, ale że nie sposób wykazać związku pomiędzy błędem w ich postępowaniu, a zgonem „bowiem nawet prawidłowe postępowanie medyczne w dniach 3-5 czerwca mogłoby nie zapobiec stanowi pokrzywdzonej”, bo „nawet przy włączeniu prawidłowego leczenia opryszczkowego zapalenia mózgu choroba ta jest obarczona około 30 procentową śmiertelnością”.

Przed sądem staną teraz dwie lekarki: Małgorzata J. – lekarz dyżurny z SOR na Kraśnickiej i Katarzyna W. – lekarz dyżurny z Izby Przyjęć Kliniki Chorób Zakaźnych na Staszica. Odpowiadać będą za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w sytuacji gdy ciążył na nich obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo. Grozi za to od 3 miesięcy do lat 5 pozbawienia wolności. Kobiety nie przyznają się do winy.

Prokuratorzy do odrębnego postępowania wyłączyli materiały dotyczące narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia Ewy przez lekarza rodzinnego, prywatnego ginekologa, personel medyczny oddział neurologii szpitala przy Kraśnickiej oraz Klinikę Chorób Zakaźnych i Klinikę Anestezjologii i Intensywnej Terapii z ul. Staszica.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Premier Donald Tusk

Donald Tusk w orędziu: tworzymy armię, jakiej Polska nie miała od wieków, super silną i nowoczesną – armię do wygrywania

Czasy są trudne, do polityki światowej wraca niepewność, brutalność i egoizm; wojna przestała być abstrakcją - podkreślił w czwartkowym orędziu telewizyjnym orędziu premier Donald Tusk. – Czy mamy się bać? Nie. My mamy być silni – dodał. Zapewnił też: tworzymy armię, jakiej Polska nie miała od wieków.

Hans Nielsen: Motor to faworyt do mistrzostwa Polski

Hans Nielsen: Motor to faworyt do mistrzostwa Polski

Rozmowa z Hansem Nielsenem, legendarnym żużlowcem Motoru Lublin

Zarzuty dla ojca i syna po ataku na ratowników medycznych w Łukowie

Zarzuty dla ojca i syna po ataku na ratowników medycznych w Łukowie

Zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej usłyszał ojciec oraz syn, którzy mieli zaatakować ratowników medycznych na oddziale ratunkowym w Łukowie. Według ustaleń byli zniecierpliwieni długim oczekiwaniem na udzielenie pomocy. Obaj byli trzeźwi.

Lutnia Piszczac zainkasowała komplet punktów w spotkaniu z Unią Żabików

W środę i czwartek rozegrane zostały mecze 23. kolejki bialskiej klasy okręgowej

Podział punktów w spotkaniu LZS Sielczyk z Az-Bud Komarówka Podlaska. Orlęta Łuków z nowym trenerem rozbiły Absolwenta Domaszewnica. Victoria Parczew lepsza od Orła Czemierniki

Uciekać przed komendantem – zły pomysł
Kraśnik

Uciekać przed komendantem – zły pomysł

Dynamiczny pościg za przestępcą po ulicach  Kraśnika – sceny jak z filmu akcji miały dziś miejsce przed południem w tym mieście. Uciekał przestępca poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. W bezpośrednim pościgu uczestniczył funkcjonariusz w cywilu oraz zastępca komendanta powiatowego policji w Kraśniku, który jako pierwszy ujął 30-letniego rzezimieszka.

Premier Donald Tusk (z prawej) w towarzystwie posła Michała Krawczyka

Dziś o godzinie 20 premier Donald Tusk wygłosi orędzie

Premier Donald Tusk wygłosi w czwartek o godzinie 20 orędzie – potwierdza podsekretarz stanu w kancelarii premiera Agnieszka Rucińska.

ChKS Chełm rozpoczyna decydującą walkę o awans do PlusLigi

ChKS Chełm rozpoczyna decydującą walkę o awans do PlusLigi

Pierwszy mecz finału play-off z Mickiewiczem Kluczbork w piątek o godzinie 17.30

Zalety i wady ruletka czatów randkowych

Zalety i wady ruletka czatów randkowych

Jeśli jesteś aktywnym użytkownikiem Internetu, bardzo dobrze wiesz, że czat wideo nie jest już nowym formatem randek online. Pierwsze losowe wideo czaty Omegle i Chatroulette zostały uruchomione w 2009 roku i szybko zyskały popularność. Nie tylko dzięki temu, że są one wygodne, ale także dlatego że to zupełnie sposób na randkę.

Trenowali przed majówką. Skutecznie – 24 punkty i pożegnanie z prawem jazdy

Trenowali przed majówką. Skutecznie – 24 punkty i pożegnanie z prawem jazdy

Trwa długi, majowy weekend. Nad bezpieczeństwem na drogach czuwają policjanci ruchu drogowego. Nawet częste kontrole nie zastąpią rozsądku kierowców. Przekonali się o tym dwaj szoferzy. Tuż przed majówką jeden z nich „zarobił” jednorazowo 24 punkty karne, a drugi stracił prawo jazdy.

21 lat w Unii
galeria

21 lat w Unii

1 maja obchodzimy 21. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Z tej okazji przed budynkiem LUW przy ul. Spokojnej w Lublinie nastąpiło uroczyste podniesienie na maszty flag oraz odegranie hymnów Polski i UE.

W sobotę 24 maja wieczorem centrum miasta Puławy zamieni się w rajdowy odcinek specjalny
Puławy

Zbliża się Rajd Nadwiślański. Ściganie wraca na ulice Puław

W sobotę i niedzielę, 24 i 25 maja, odbędzie się Rajd Nadwiślański. Jeden z odcinków specjalnych, tak jak przed laty, poprowadzony zostanie ulicami Puław. Na kibiców czekać będzie również strefa artystyczno-gastronomiczno-piknikowa.

Briefing prezydent Michała Litwiniuka

"Haniebny happening Grzegorza Brauna". Prezydent Białej Podlaskiej potępia zdjęcie flagi Ukrainy

Prezydent Michał Litwiniuk (PO) potępia „haniebny happening” Grzegorza Brauna w Białej Podlaskiej i zapowiada, że flaga Ukrainy ponownie zawiśnie na fasadzie ratusza. W środę na wiecu wyborczym zwolennicy kontrowersyjnego polityka za jego namową przy użyciu drabiny ściągnęli flagę z budynku urzędu.

Grzegorz Braun (z prawej) ma kłopoty. Uchylenia jego immunitetu domaga się szef resortu sprawiedliwości
polityka

Adam Bodnar chce ukarania Grzegorza Brauna. Za zabranie ukraińskiej flagi

Ekscesy Grzegorza Brauna nie pozostaną bezkarne - oświadczył dzisiaj minister sprawiedliwości Adam Bodnar, odnosząc się do zachowania polityka w szpitalu w Oleśnicy oraz na wiecu w Białej Podlaskiej.

Grafika stworzona przy użyciu SI
magazyn

"Umiem rozmawiać o sensie życia i tworzyć sonety"

O tym czy jest sztuczna inteligencja, do czego służy, jak widzi ludzi i przyszłość społeczeństwa rozmawiamy ze...sztuczną inteligencją. Na nasze pytania odpowiada Chat GPT w wersji 4.o - najpopularniejszy model językowy na świecie.

Zamkowe owce z Janowca rozpoczęły wypas
przyroda

Zamkowe owce z Janowca rozpoczęły wypas

Tuż przed długim weekendem majowym do Janowca wróciły owce. Jest ich 43, a ich zadaniem jest pielęgnacja zamkowego krajobrazu poprzez poprawę tzw. bioróżnorodności parku.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Rolnictwo -> Maszyny rolnicze -> Sprzedam

Wyważanie dynamiczne wentylatorów-wałów maszyn inż. mechanik dojazd

Lublin

350,00 zł

Różne -> Sprzedam

pasek

ZAMOŚĆ

33,00 zł

Różne -> Sprzedam

rurakom

ZAMOŚĆ

169,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

trojnik

ZAMOŚĆ

12,00 zł

Różne -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

165,00 zł

Komunikaty