Od dwóch dni w puławskiej telewizji kablowej można oglądać pierwszy filmik poświecony ratowaniu kasztanowców.
Kompleksowe opracowanie programu trwało kilka miesięcy. Został on już zaakceptowany przez władze Puław i Radę Miasta. - W tej chwili jesteśmy w trakcie jesiennej akcji grabienia liści kasztanowców - mówi Izabela Giedrojć, p.o. kierownik Biura Zieleni Miejskiej w puławskim magistracie. Jest to bowiem jeden ze sposobów walki ze szrotówkiem. W akcję włączyli się m.in. harcerze z Puław.
- Połączyliśmy to z tegorocznym sprzątaniem świata. Liście przez dwa dni grabiło około 150 harcerzy. Zebraliśmy 36 ogromnych, 240-litrowych, worków - opowiada harcmistrz Bogdan Cybula, komendant hufca ZHP w Puławach.
W ramach programu pracownicy miejskiej zieleni zrobili też mapę puławskich kasztanowców. Znalazło się na niej 440 drzew. - Niestety, na naszej liście nie ma na pewno wszystkich kasztanowców, bo część drzew rośnie na prywatnych podwórkach - dodaje Izabela Giedrojć.
Dlatego celem programu jest to, żeby o sposobach ochrony kasztanowców przed szrotówkiem poinformować jak najwięcej ludzi. Temu służy cykl krótkich filmów, które można obejrzeć w puławskiej telewizji po wiadomościach lokalnych. Na razie puławianie oglądają zwiastun całego cyklu. Od poniedziałku w kolejnych odcinkach zostaną przedstawione informacje, dlaczego szrotówek zagraża kasztanowcom oraz dlaczego należy z nim walczyć. Poznamy również podstawowe metody tej walki i sposoby na poprawę naturalnych warunków wokół kasztanowców, aby były silniejsze w walce ze szkodnikiem.
Miejski program "antyszrotówkowy” został również przesłany do wszystkich szkół i instytucji na terenie Puław, które mają u siebie kasztanowce. Zimą uczniowie będą mieli m.in. lekcje z leśnikiem. Będą też przygotowywali budki dla ptaków, które potem zawisną na drzewach w mieście. Leśnik poradzi, jak takie domki powinny być zrobione. Specjaliści od miejskiej zieleni liczą, że dzięki temu uda się zwiększyć populację ptaków w mieście, które mogą się stać naturalnym wrogiem szrotówka.
Twórcy programu chcą także zachęcić mieszkańców Puław, aby wiosną zakładali pułapki lepowe na drzewach, które likwidują pierwsze pokolenie szrotówka. - Nie wykluczamy również, że tam, gdzie nie będzie innej możliwości, bo np. drzewo rośnie w takim miejscu, że nie można wygrabić liści, wybierzemy mniejsze zło i zastosujemy także metodę chemiczną - mówi Giedrojć.