Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Jedni grają i strzelają gole nawet po czterdziestce, jak Wojciech Białek. Inni decydują się za to zawiesić buty na kołku, chociaż dopiero dobijają do trzydziestki. Na drugą opcję zdecydował się niedawno Jarosław Milcz, który jako zawodnik Lublinianki w poprzednim sezonie został królem strzelców wyprzedzając właśnie popularnego „Białego”.
Lublinianka przegrała walkę o bezpośredni awans ze Stalą Kraśnik, ale na pocieszenie to zawodnik ekipy z Wieniawy wywalczył koronę króla strzelców. Jarosław Milcz zakończył sezon 2025/2026 z dorobkiem 32 goli. I to wcale nie musi być koniec, bo przecież drużyna trenera Daniela Koczona bierze udział w barażach o grę w III lidze.
Lublinianka na początku rundy wiosennej szybko wpadła w dołek. Najpierw przegrała u siebie z Tomasovią 0:2, a później straciła trzy bramki przewagi i tylko zremisowała na wyjeździe z Huraganem Międzyrzec Podlaski 3:3. Piłkarze Daniela Koczona świetnie odpowiedzieli jednak na te niepowodzenia. Najpierw pokonali w meczu na szczycie Stal Kraśnik, a następnie sami odrobili trzy gole i wygrali z Górnikiem II Łęczna... 5:4.
Środowy hit na Wieniawie nie rozczarował. Gdyby wygrała Stal Kraśnik, to jedną nogą byłaby już w III lidze. Trzy punkty zgarnęła jednak Lublinianka, która pokonała lidera 2:1. Dzięki temu wszystko jest jeszcze możliwe, bo różnica między drużynami wynosi tylko trzy punkty.
Po zakończeniu rundy jesiennej na czwartoligowych boiskach sprawdzamy, jak wygląda klasyfikacja najlepszych strzelców. Na półmetku sezonu 24/25 na czele znajduje się Jarosław Milcz z Lublinianki. „Jaro” wystąpił tylko w 14 meczach ligowych, a mimo to zapisał na swoim koncie 17 goli.