Zmiany w urzędzie miasta. Po blisko dwuletniej przerwie Wojciech Żukowski będzie miał zastępcę. Najprawdopodobniej to pierwsza kobieta we władzach miasta, w historii Tomaszowa Lubelskiego
Od 1 września zmienia się skład osobowy władz Tomaszowa Lubelskiego. Teraz oprócz burmistrza jest skarbnik miasta i sekretarz miasta. W środę wejdzie w życie zarządzenie burmistrza, na mocy którego powołany zostanie jego zastępca.
Poprzednio, od 2013 do 2019 roku na tym stanowisku pracował Tadeusz Wagner, dziś dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Tomaszowie Lubelskim. Potem burmistrz nie powoływał nikogo, w mediach tłumaczył to oszczędnościami. Teraz to się zmienia.
- Na stanowisko zastępcy zostałam powołana zarządzeniem burmistrza z 23 sierpnia. Wszystko potoczyło się szybko, bo propozycję dostałam w pierwszej połowie sierpnia. Ze spółką jestem związana od 1997 roku więc rozstanie z nią nie będzie łatwe, ale postawiłam na rozwój zawodowy i zdecydowałam się na zmianę – mówi Renata Miziuk, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Tomaszowie Lubelskim, która będzie zastępcą Wojciecha Żukowskiego.
– To uzupełnienie a nie zmiana. Przed naszym miastem ważny okres przygotowania strategicznych programów, dlatego uznałem, że przyda mi się pomoc, zwłaszcza, że dużo czasu zajmują mi nowe zadania w ramach Stowarzyszenia Samorządów Euroregion Roztocze – mówi Wojciech Żukowski, burmistrz Tomaszowa Lubelskiego, który przyznaje, że nie jest łatwo znaleźć kandydata na takie stanowisko, a pani prezes ma doświadczenie.
– W zakresie obowiązków będę miała, zgodnie z regulaminem organizacyjnym urzędu, to co poprzedni zastępca: nadzór nad Wydziałem Inwestycji i Rozwoju, Wydziałem Gospodarki Komunalnej i Miejskim Zarządem Dróg. Oprócz tego pan burmistrz planuje powierzyć mi uczestnictwo i nadzór nad opracowaniem dokumentów strategicznych dotyczących rozwoju miasta: Strategii Rozwoju Miasta, Gminnego Programu Rewitalizacji Miasta oraz Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego – wylicza prezes PGKiM, która z dniem 31 sierpnia składa rezygnację z funkcji prezesa i wnioskuje o rozwiązanie umowy o pracę w spółce za porozumieniem stron. Pani prezes potwierdza, że na zmianie stanowiska straci finansowo, chodzi o kwotę rzędu 400 złotych miesięcznie. – Pieniądze nie są najważniejsze. Trzeba się rozwijać, poznawać nowych ludzi, robić coś nowego i pożytecznego. Lubię pracę z ludźmi, a samorząd mi to gwarantuje.
W sprawie kandydatury nowego prezesa PGKiM nie chce się wypowiadać, mówiąc, że to kompetencje rady nadzorczej.
Burmistrz ma kandydata, ale nie podaje nazwiska.
– To osoba spoza Tomaszowa, związana z podobną firmą jak PGKiM, na razie nie chcę mówić nic więcej – tłumaczy Wojciech Żukowski.
Renata Miziuk pytana o przynależność do partii potwierdza, że zapisała się do PiS. – Ale kiedy w 2012 roku zostawałam prezesem podległej miastu spółki nie byłam i nikt mnie do wstąpienia do PiS nie przymuszał. Uznałam, że skoro w wyborach startuję z listy PiS, to ludzie i tak mnie z tą partią kojarzą więc zdecydowałam się na członkostwo – tłumaczy.