Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jubileusz jubileuszem, a perspektywa zlikwidowania urzędu pocztowego nie straciła na aktualności.
Pocztowcy twierdzą, że nie da się tego uniknąć, ale zapewniają, że nikt nie zostanie pozbawiony usług. To nie przekonuje mieszkańców. Są gotowi bronić poczty jak niepodległości.
Kilka dni temu mieszkańcy Turkowic w gminie Werbkowice hucznie świętowali 90-lecie urzędu pocztowego. Imprezę w miejscowej świetlicy zorganizowało Koło Gospodyń Wiejskich "Kobiety z Klasą”, pomagała im Rada Sołecka. - Podczas festynu wszyscy dobrze się bawili, dopisali goście - zapewnia Anna Piotrowska, sołtys Turkowic. - Złożyliśmy podziękowania wszystkim, którzy wspierali nas w obronie poczty.
Pomysł likwidacji urzędu pojawił się kilka lat temu w związku z nowym Prawem pocztowym, które zakłada obowiązek utrzymania urzędów pocztowych tylko na poziomie siedziby gminy.
- Urzędy poniżej tego poziomu przynoszą straty - dowodzili pocztowcy.
Mieszkańcy Turkowic zaczęli protestować, zawiązany Społeczny Komitet Obrony Poczty w Turkowicach zwrócił się o pomoc m.in. do prezesa Najwyższej Izby Kontroli i rzecznika praw obywatelskich.
Skończyło się na przymiarkach. Ale sprawa jest otwarta. - Urząd z roku na rok generuje coraz większe straty - mówi Ireneusz Godzisz, dyrektor Oddziału Rejonowego Centrum Poczty w Zamościu. - Ile można dokładać?
Kilka dni temu mieszkańcy Turkowic w gminie Werbkowice hucznie świętowali 90-lecie urzędu pocztowego. Imprezę w miejscowej świetlicy zorganizowało Koło Gospodyń Wiejskich "Kobiety z Klasą”, pomagała im Rada Sołecka. - Podczas festynu wszyscy dobrze się bawili, dopisali goście - zapewnia Anna Piotrowska, sołtys Turkowic. - Złożyliśmy podziękowania wszystkim, którzy wspierali nas w obronie poczty.
Pomysł likwidacji urzędu pojawił się kilka lat temu w związku z nowym Prawem pocztowym, które zakłada obowiązek utrzymania urzędów pocztowych tylko na poziomie siedziby gminy.
- Urzędy poniżej tego poziomu przynoszą straty - dowodzili pocztowcy.
Mieszkańcy Turkowic zaczęli protestować, zawiązany Społeczny Komitet Obrony Poczty w Turkowicach zwrócił się o pomoc m.in. do prezesa Najwyższej Izby Kontroli i rzecznika praw obywatelskich.
Skończyło się na przymiarkach. Ale sprawa jest otwarta. - Urząd z roku na rok generuje coraz większe straty - mówi Ireneusz Godzisz, dyrektor Oddziału Rejonowego Centrum Poczty w Zamościu. - Ile można dokładać?
Pocztowcy podtrzymują uruchomienie agencji pocztowej. Usługi mogłaby świadczyć przez kilka godzin dziennie osoba prowadząca działalność gospodarczą, np. sklep. - Na naszym terenie działa już 50 agencji, co stanowi 40 proc. wszystkich placówek pocztowych - wskazuje Godzisz.
Ale mieszkańcy wioski nie chcą o tym słyszeć.
- Bo taka argumentacja kupy się nie trzyma - podnosi Józef Garbacz. - Jaki jest koszt ekonomiczny przedsięwzięcia? Poczta nie płaci w tej chwili za lokal, bo urząd znajduje się w świetlicy wiejskiej. W zimie to my zapewniamy opał. Po zamknięciu nasi listonosze musieliby rozwozić przesyłki z Werbkowic, a to większe wydatki na paliwo, Poczta Polska musiałaby dodatkowo płacić agentom za usługi i lokal. Nie pozwolimy zamknąć naszego urzędu, będziemy go bronić jak niepodległości.
Ale mieszkańcy wioski nie chcą o tym słyszeć.
- Bo taka argumentacja kupy się nie trzyma - podnosi Józef Garbacz. - Jaki jest koszt ekonomiczny przedsięwzięcia? Poczta nie płaci w tej chwili za lokal, bo urząd znajduje się w świetlicy wiejskiej. W zimie to my zapewniamy opał. Po zamknięciu nasi listonosze musieliby rozwozić przesyłki z Werbkowic, a to większe wydatki na paliwo, Poczta Polska musiałaby dodatkowo płacić agentom za usługi i lokal. Nie pozwolimy zamknąć naszego urzędu, będziemy go bronić jak niepodległości.
