W przyszłym roku zamojskie władze planują zamknąć jedną z podstawówek i gimnazjum. Nauczyciele i pracownicy Szkoły Podstawowej nr 9 i Gimnazjum nr 6 boją się, że może paść
na nich.
Podwładni dyrektora, którzy skierowali stanowisko do władz miejskich, uważają, że to nie wystarczy. - Najlepiej byłoby przenieść katolickie szkoły do centrum miasta, aby nie odbierały nam uczniów. Bo nie jesteśmy przeciwni samej idei ich powoływania - zastrzega jedna z nauczycielek z SP nr 9, która chce zachować anonimowość.
Przynajmniej na razie szanse na realizację tego pomysłu są znikome. - Gdzie by ta szkoła była, to komuś by przeszkadzała - uważa Maria Gmyz, przewodnicząca Katolickiego Stowarzyszenia Inteligencji, które jest inicjatorem powstania nowych szkół. - Ale moim zdaniem obawy są przesadzone. To będzie mała szkoła, być może na 50 uczniów w roczniku. Poza tym będą uczęszczać do nas dzieci z całego Zamościa, a także - mam nadzieję - i spoza miasta - uspakaja Gmyz. •
