Policjant po służbie rozpoznał w sklepie nad jeziorem Firlej mężczyznę poszukiwanego m.in. listem gończym za oszustwa metodą na wnuczka.
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godz. 14. Policjant nad jeziorem Firlej zauważył mężczyznę, który wydał mu się znajomy. Szybko skojarzył, że jest to najprawdopodobniej 30-latek z Lublina, który poszukiwany jest listem gończym. Kiedy mężczyzna wszedł do jednego ze sklepów policjant zatrzymał go i poprosił właściciela o zamknięcie sklepu.
Następnie powiadomił dyżurnego, który na miejsce wysłał patrol policji. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie okazało się, że mieszkaniec Lublina poszukiwany jest m.in. na podstawie listu gończego za udział w przestępstwach metodą na wnuczka. Łącznie mężczyzna ma do odsiadki ponad 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Mężczyzna prosto z urlopu trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj zgodnie z poleceniem sądu zatrzymany trafi do aresztu.
>>> Buszujący w kukurydzy. 19-latek bał się, że jest nietrzeźwy, więc przesiadł się na tylną kanapę