W czwartek pracownicy TN Polska w Kraśniku, do niedawna Tsubaki-Hoover Polska, mają wypowiedzieć się w sprawie ewentualnego strajku. W zakładzie od września trwa spór zbiorowy. Pracodawca zaproponował załodze 100 zł brutto podwyżki od stycznia 2018 r. Związkowcy walczą o więcej.
Protestujący podkreślają, że zmiana wynagrodzeń została wprowadzona bez porozumienia ze związkami zawodowymi, a podwyżki nie spełniają podstawowych oczekiwań załogi.
– Rozmowy z pracodawcą trwają, ale idą tak wolno, że powoli tracimy cierpliwość – mówi Stanisław Szczygielski, przewodniczący Komitetu Protestacyjnego w TN Polska, szef zakładowej „Solidarności”. – Dlatego też w czwartek chcemy przeprowadzić referendum strajkowe. Rozwieszamy plakaty informacyjne. Będzie jedno pytanie – „Czy będziesz strajkował w związku z postulatem podwyżki wynagrodzenia dla pracowników TN POLSKA zgłoszoną w ramach sporu zbiorowego”. I odpowiedzi – „tak” lub „nie”. Chcemy tym samym sprawdzić, czy ktoś tylko popiera strajk czy będzie brać w nim czynny udział. Chcemy, żeby to było jednoznaczne.
– Cały czas uważamy, że porozumienie jest możliwe do osiągnięcia – pisze w odpowiedzi na nasze pytania Adam Karamon, dyrektor generalny TN Polska. – Spółka dokłada wszelkich starań, żeby tak się stało. W ciągu ostatniego tygodnia strona związkowa otrzymała kilka różnych propozycji podwyżki płac, z których ostatnia zapewniała średnią podwyżkę 261 zł na osobę w stosunku do grudnia poprzedniego roku.
Zdaniem związkowców tej propozycji nie można było przyjąć. – Ta propozycja inaczej została nam przedstawiona. Ponieważ perspektywa uzyskania podwyżki w premii to jest taki sam wariant jak wygrana w totolotka – komentuje Szczygielski. – Zwłaszcza, że część to miałby być bonus za to, że pracownik nie będzie chodzić na chorobowe.
Związkowcy nie wykluczają, że jeśli uda im się do czwartku porozumieć z pracodawcą, referendum strajkowe się nie odbędzie.