Brytyjskie linie lotnicze BMI Regional kończą działalność i od soboty nie obsługują wszystkich połączeń. Oznacza to koniec codziennych lotów na trasie Lublin-Monachium.
Przewoźnik nagłą decyzję tłumaczy licznymi trudnościami, jakie napotkał w ostatnim czasie, m. in. wzrostem cen paliw czy kosztów emisji dwutlenku węgla, które wynikają z niedawnej decyzji Unii Europejskiej o wyłączeniu brytyjskich linii z pełnego udziału w systemie handlu uprawnieniami do emisji.
- Te kwestie podważyły wysiłki zmierzające do przynoszenia przez linie zysków. Do tej sytuacji przyczynia się także proces związany z brexitem, przez który nie mogliśmy zdobyć cennych kontraktów i zapewnić zdolności dalszego latania między lotniskami w Europie. Nasz przypadek szerzej pokazuje problemy, z jakimi musi się obecnie mierzyć branża lotnicza - czytamy w komunikacie przewoźnika.
Osoby, które kupiły bilety na loty oferowane przez BMI za pośrednictwem jednej z partnerskich linii lotniczych lub biura podróży, powinni skontaktować się z nimi w celu ustalenia zmiany trasy przelotu. Pasażerowie, którzy dokonali rezerwacji przez stronę internetową przewoźnika korzystając z karty kredytowej lub debetowej, będą mogli uzyskac zwrot kosztów po skontaktowaniu się z bankiem.
Linie BMI Regional codzienne loty z Lublina do Monachium wykonywały od 27 marca 2017 roku.
W tej chwili jedynym hubem lotniczym z bezpośrednim połączeniem z lubelskim lotniskiem pozostaje Warszawa. Tę trasę Polskie Linie Lotnicze LOT obsługują pięć razy w tygodniu. Od kwietnia rejsy między Lublinem i stolicą mają być wykonywane codziennie.
Lublin chce być Radomiem i przejąć ruch z Lotniska Chopina w Warszawie