Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

18 maja 2012 r.
10:46
Edytuj ten wpis

Apis Lublin ma 80 lat. Polacy nie doceniają miodu

Autor: Zdjęcie autora Paweł Puzio
Radosław Janik (Jacek Świerczyński)
Radosław Janik (Jacek Świerczyński)

Rozmowa z Radosławem Janikiem, prezesem zarządu już 80-letniej Spółdzielni Pszczelarskiej "Apis” z Lublina.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• 80 lat temu, 18 maja 1932 roku, grupa lubelskich pszczelarzy założyła Apis. Co leżało u podstaw założenia spółdzielni?
– Bieda. W latach 30-tych minionego wieku trwał, podobnie jak teraz, kryzys. Producenci miodu mieli problem ze zbytem "płynnego złota”. Receptą na kłopoty była spółdzielnia. Zresztą przed II Wojną Światową była to bardzo popularna forma zrzeszania się polskich rolników czy producentów żywności. Okres tworzenia spółdzielni zbiegł się w czasie z najbardziej krytycznym stanem gospodarki krajowej od chwili odzyskania niepodległości. Pomimo tego, od początku celem założycieli spółdzielni było urządzenie miodosytni i produkcja na skalę światową miodów pitnych, co w tamtych czasach było wielkim wyzwaniem.

• Ten cel, patrząc z perspektywy 80 lat, Apis osiągnął. Jesteście liderem w produkcji miodu pitnego.
– Warto podkreślić, iż miody pitne są jedynymi polskimi alkoholami zarejestrowanymi w Komisji Europejskiej w kategorii "Gwarantowana Tradycyjna Specjalność”, a Spółdzielnia Pszczelarska "Apis” jest pierwszym producentem, który pozytywnie przeszedł certyfikację uprawniającą do zamieszczania tego znaku na etykiecie miodu pitnego, którym jest trójniak "Staropolski Tradycyjny”. Rocznie wytwarzamy blisko milion litrów półtoraka, dwójniaka, trójniaka i czwórniaka. Nasze miody znane są smakoszom na całym świecie. Na rynki unijne i rynki eksportowe trafia kilkanaście procent całości sprzedaży. Do odbiorców zagranicznych należą m.in. takie kraje jak: USA, Niemcy, Belgia, Szwecja, Włochy, a od niedawna także Japonia i Wielka Brytania.

• Ale nie tylko miody pitne produkujecie?
– Także miód spożywczy w kilkunastu gatunkach, propolis, mleczko pszczele, węzy, czyli zaczątki plastrów. Warto też podkreślić, że najwyższej jakości surowiec pozyskujemy od naszych, chyba najlepszych w świecie, pszczelarzy. Gros z nich działa na terenie Lubelszczyzny. Otaczamy ich stałą opieką specjalistów z Instytutu Pszczelarskiego czy PIWET Puławy.

• "Kiedy pszczoła zniknie z powierzchni ziemi, to człowiekowi pozostaną już najwyżej cztery lata życia” powiedział Albert Einstein. Miał rację?
– Święte słowa. Pszczoły są w pewnym sensie demiurgiem życia. To one odpowiadają za zapylanie roślin. A jeżeli nie będzie pszczół, nie będzie roślin, wyginą zwierzęta, potem przyjdzie czas na człowieka. Słowem: bez pszczół ludzie nie mają większych szans na przeżycie, bo 90 proc. drzewek owocowych zapylają pszczoły. Wprawdzie w Chinach były próby sztucznego zapylania, ale skuteczność była na poziomie 30 proc. Pszczoły są niezastąpione.

• Obserwujemy jednak masowe ginięcie całych rojów.
– Niestety straty w pszczelarstwie, a szczególnie w USA, są ogromne. Odpowiada za to, tak zwany zespół colony collapse disorder CCD, którego na razie nikt nie potrafi wytłumaczyć. Całe roje umierają w samotności. Jest to wielki problem, z którym przyjdzie się nam zmierzyć. Na razie jednak nasza część kraju nie jest nim dotknięta na skalę masową.

• Wróćmy na Lubelszczyznę: miód z naszego regionu należy do najlepszych w kraju. Dlaczego?
– To jest jeden z nielicznych pozytywnych efektów zapóźnienia rozwoju ekonomicznego naszego regionu. Lubelscy rolnicy stosują najmniej chemii w kraju, w przeliczeniu na hektar. Dlatego mamy największy odsetek upraw ekologicznych, uwielbianych przez pszczoły. Przypomnę także, że Lubelszczyzna to także jedyne w naszej "galaktyce” Technikum Pszczelarskie w Pszczelej Woli. Mamy zatem ekologiczne użytki, kadry, tradycje, wiedzę i ogromne doświadczenie w produkcji miodu. Grzechem byłoby tego nie zdyskontować.
• Polacy jednak nie lubią miodu. Spożycie "płynnego złota” w naszym kraju jest niewielkie.
– Statystyczny rodak rocznie zjada 60 deko miodu. Podczas gdy nasz sąsiad zza Odry czy nieco dalszy znad Sekwany, co roku spożywa 3,5 kilograma miodu. Rodacy nie doceniają walorów smakowych, leczniczych i medycznych miodu. Przypomnę tylko, że miód to doskonałe źródło energii w postaci dobrze przyswajalnej glukozy oraz źródło witamin i minerałów niezbędnych do zdrowego funkcjonowania organizmu. Nie załamujemy jednak rąk i prowadzimy szeroką kampanię edukacyjną, mające na celu pobudzenie mody na miód, który jest po prostu "cool”. W działaniach marketingowych zawsze podkreślamy nasze lubelskie korzenie.

• Jednak waszą specjalnością są miody pitne.
– Nie da się ukryć, że miód pitny jest na nowo odkrywany przez mieszkańców naszego kontynentu. Staropolskie receptury i najnowocześniejsze standardy jakości produkcji – tak można określić przenikanie się tradycji ze współczesnością. A co ciekawsze, miód pitny przestaje być postrzegany, jako delikatny napitek li tylko pory zimowe czy jesiennej. Sprawdza się także w letnich drinkach z kostka lodu i miętą. Doskonale orzeźwia w letnie wieczory. Wielokrotnie sprawdzone…

• Nie ma jednak, co ukrywać, że kryzys dotyka także branże miodu i miodosytników. Podobno na celowniku macie teraz Bliski Wschód?
– Arabowie uwielbiają miód. Uczestniczyłem w rządowej wizycie premiera Tuska w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Efekty są obiecujące, bo arabscy kontrahenci są bardzo zainteresowani naszym miodem, szczególnie rzepakowym. Jest to duży perspektywiczny, a co najważniejsze, bogaty rynek.
O APISIE

Spółdzielnia Pszczelarska APIS w Lublinie uznana została za jedną z najbardziej dynamicznych firm naszego regionu i otrzymała nagrodę w konkursie "Lubelski Orzeł Biznesu” organizowanym przez Lubelski Związek Pracodawców. APIS może poszczycić się też znakiem "Marka Lubelskie”.

O PSZCZOŁACH

rodzina błonkówek z podrzędu żądłówek; ok. 3 tys. gatunków (w Polsce ok. 500); zamieszkują głównie stepy Azji Środkowej, północną Afrykę, Amerykę Północną i Środkową, Europę Środkową; średniej wielkości (3-30 mm dł.), silnie owłosione, żywo ubarwione (często brązowe z żółtym i czerwonym rysunkiem). Zbadano, że pszczoła wracając do ula z nektarem i obnóżem pyłku, dźwiga ciężar równy połowie wagi jej ciała. A dziennie wykonuje nawet kilkanaście takich lotów.
Na wytworzenie 1 kg miodu robotnice (rodzina pszczela składa się z królowej, trutni i robotnic) muszą zebrać nektar z kilku milionów kwiatów oraz poddać ten nektar, już w ulu, szeregowi zabiegów.

O MIODZIE

Krystalizacja miodu
Stan stały (skrystalizowany) jest naturalną, prawidłową strukturą miodu. Miody nektarowe krystalizują od kilku dni (miód rzepakowy), do kilku tygodni. Tylko miód akacjowy i miody ze spadzi iglastej pozostają w stanie patoki (płynne) około roku. Skąd zatem w sklepach, czy u pszczelarza na targowisku, można kupić miód w stanie ciekłym o każdej porze roku? Miód w naczyniach zbiorczych (beczki, konwie), został poddany dekrystalizacji, dla łatwiejszego konfekcjonowania (słoikowania). Niestety, często został przegrzany i utracił wiele cennych składników, w tym aminokwasy i witaminy. W domu, dla łatwiejszego nabierania ze słoika, smarowania bułki czy chleba, miód z powodzeniem można wyluzować w kąpieli wodnej. Słoik z miodem wkładamy do większego naczynia z wodą, podgrzewamy, pomieszamy łyżką dla równomiernego podgrzania. Miód powinien uzyskać jednorodną gęstą masę (a nie rzadką, krystaliczną ciecz), jego temperatura nie może przekroczyć 40 stopni.

Pozostałe informacje

Reprezentacja Polski minimalnie lepsza od Nowej Zelandii

Reprezentacja Polski minimalnie lepsza od Nowej Zelandii

Reprezentacja Polski w mocno „przemeblowanym” składzie pokonała na stadionie Śląskim w Chorzowie Nową Zelandię 1:0. Jedynego gola w czwartkowym spotkaniu zdobył kilka minut po przerwie Piotr Zieliński

PZL Leonardo Avia Świdnik przegrała w Bydgoszczy z BKS 0:3

PZL Leonardo Avia gorsza od BKS Bydgoszcz

W meczu otwierającym piątą kolejkę PZL Leonardo Avia Świdnik przegrała na wyjeździe z BKS Bydgoszcz 0:3

Łącznie do Chełma trafiło już blisko 5,6 mln zł – środki mają się przyczynić do zapewnienia mieszkańcom bezpieczeństwa w sytuacjach kryzysowych

Chełm zbroi się na trudne czasy. Kolejne miliony na bezpieczeństwo mieszkańców

Chełm otrzymał kolejne 2,8 mln zł na wzmocnienie systemu ochrony ludności i obrony cywilnej. Dzięki tym środkom miasto inwestuje w sprzęt, który może okazać się kluczowy w sytuacjach kryzysowych – od awarii sieci energetycznych po klęski żywiołowe.

Budowlańcy znaleźli granat z czasów II wojny światowej. Ewakuowano mieszkańców

Budowlańcy znaleźli granat z czasów II wojny światowej. Ewakuowano mieszkańców

Podczas prac przy budowie kanalizacji w Górze Puławskiej robotnicy natrafili na granat moździerzowy z czasów II wojny światowej. Na miejsce natychmiast wezwano policję i saperów. Kilku mieszkańców musiało opuścić swoje domy.

KPR Padwa Zamość zagra w piątek z Jurandem Ciechanów

Padwa Zamość chce pójść za ciosem, w piątek mecz z Jurandem Ciechanów

Już w piątek o godzinie 17 KPR Padwa Zamość zagra na wyjeździe z Jurandem Ciechanów. Z kolei w sobotę AZS AWF Biała Podlaska podejmie AZS UW Warszawa (godz. 15)

Nowatorska operacja barku w Lublinie. Pierwsza w kraju
ZDJĘCIA I WIDEO
galeria
film

Nowatorska operacja barku w Lublinie. Pierwsza w kraju

Lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie wykonali pierwszą w Polsce operację rekonstrukcji uszkodzonych ścięgien stożka rotatorów stawu barkowego z wykorzystaniem własnego ścięgna bicepsa pacjenta. Nowatorska metoda, opracowana i wdrożona przez zespół z Klinicznego Oddziału Ortopedii i Traumatologii, daje chorym znacznie większe szanse na powrót do pełnej sprawności.

Jubileuszowa inauguracja roku akademickiego na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie
ZDJĘCIA
galeria

Jubileuszowa inauguracja roku akademickiego na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie

Z „Gaudeamus igitur” i gromkimi brawami rozpoczął się w czwartek (9 października) nowy rok akademicki na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie. Tegoroczna inauguracja miała wyjątkowy charakter – uczelnia świętuje 70-lecie swojego istnienia.

Lubelscy ortopedzi z nowym mikroskopem. Takiego sprzętu wcześniej nie mieli

Lubelscy ortopedzi z nowym mikroskopem. Takiego sprzętu wcześniej nie mieli

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie wzbogacił się o nowoczesny mikroskop chirurgiczny, który pozwoli lekarzom na wykonywanie najbardziej precyzyjnych zabiegów ortopedycznych i rekonstrukcyjnych. Urządzenie kosztowało 2,5 mln zł, a jego zakup sfinansowano z budżetu województwa lubelskiego.

Narkotyki znalezione w plecaku 43-letniego mężczyzny

Pił piwo na ulicy, a w plecaku miał kilogram narkotyków. Grozi mu 10 lat więzienia

Policjanci z Lublina zatrzymali 43-letniego mężczyznę, który miał przy sobie ponad kilogram narkotyków. Wpadł przez… piwo, które pił na ulicy. Grozi mu do 10 lat więzienia.

„Wojsko Polskie, stój, bo strzelam”. Żołnierz tłumaczy się w sądzie

„Wojsko Polskie, stój, bo strzelam”. Żołnierz tłumaczy się w sądzie

Przed Wojskowym Sądem Garnizonowym w Lublinie zeznawali w czwartek strażnicy graniczni i żołnierze w procesie 25-letniego szeregowca oskarżonego o przekroczenie uprawnień. Prokuratura zarzuca mu, że oddając w marcu 2024 roku strzały przy granicy z Białorusią, stworzył zagrożenie dla innych osób. Oskarżony nie przyznaje się do winy.

László Krasznahorkai

Literacka Nagroda Nobla 2025 dla László Krasznahorkaia. Porównują go do Kafki i Bernharda

Literacką Nagrodę Nobla 2025 otrzymał László Krasznahorkai. To węgierski pisarz, którego Szwedzka Akademia uhonorowała „za fascynującą i wizjonerską twórczość, która w obliczu apokaliptycznego terroru potwierdza siłę sztuki”.

Lexus ES

Nie tylko dla fanów motoryzacji, ale i miłośników dobrej kawy

To będzie pierwsza okazja, by w Lublinie zobaczyć na żywo nowego Lexusa ES. Jutro, 10 października, japoński synonim luksusu na czterech kołach zaprasza na dzień otwarty w salonie Lexus Lublin w Kalinówce. Na odwiedzających czekać będzie również japońska kawa serwowana w kilku wyjątkowych smakach.

70 drzew na 70 lat. Uniwersytet Przyrodniczy stworzył ogród dendrologiczny
ZDJĘCIA
galeria

70 drzew na 70 lat. Uniwersytet Przyrodniczy stworzył ogród dendrologiczny

W Gospodarstwie Doświadczalnym Felin Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie powstało miejsce, w którym nauka spotyka się z naturą. W środę (8 października) społeczność uczelni świętowała otwarcie ogrodu dendrologicznego. To jedno z wydarzeń z okazji 70-lecia.

Kuriozalne gole, Górnik Łęczna rozbił Stal Rzeszów w sparingu
film

Kuriozalne gole, Górnik Łęczna rozbił Stal Rzeszów w sparingu

Przy okazji przerwy reprezentacyjnej Górnik Łęczna rozegrał mecz kontrolny ze Stalą Rzeszów. Zielono-czarni wysoko pokonali rywali 4:0.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium