Już kilka dni trwają próby schwytania lisa spacerującego w okolicach ul. Szpinalskiego, Paderewskiego i Harnasie na Czechowie. Zwierzę trzeba będzie najprawdopodobniej zagonić do klatki.
Filmik z lisem spacerującym w piątek w okolicach ul. Harnasie w Lublinie dostaliśmy od Czytelnika. Lis prawie w ogóle nie boi się ludzi. Spaceruje chodnikiem, niemal nie zważając na przechodniów. Szuka pożywienia w zaroślach koło wejścia do klatki schodowej do bloku. Ucieka dopiero wtedy, kiedy ktoś próbuje się zbliżyć na odległość 1-2 metrów. Ma z tym jednak problem, gdyż wyraźnie kuleje na jedną łapę.
Powiadomiony przez Straż Miejską lekarz weterynarii już trzykrotnie próbował złapać lisa. – Za każdym razem lis mu uciekał – informuje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej.
Nie pomogły też apele do mieszkańców dokarmiających tu bezdomne koty, by przez pewien czas nie zostawiali im pokarmu, bo pożywia się nim również lis, który z tego powodu nie chce stąd odejść.
– Lekarz czeka teraz na zgodę na umieszczenie klatki na zamkniętym terenie, żeby zapędzić w nią lisa – mówi Gogola. – Czekamy na sygnał od weterynarza, któremu pomożemy w zabezpieczeniu terenu.
Lisy są najczęściej pojawiającymi się w Lublinie dzikimi zwierzętami, choć oprócz nich na ulicach można się natknąć także na sarny, czy też łosie.