Synoptycy przewidują, że luty będzie mroźny do końca, ale marzec ma być cieplejszy niż się spodziewamy.
I badają tendencje rozwoju sytuacji atmosferycznej względem poprzednich miesięcy. W ten sposób powstają orientacyjne prognozy sezonowe.
Jak przewidują ich autorzy już marzec ma być wiosenny.
– Zima ustąpi wcześnie, w marcu będziemy się mogli cieszyć wczesną wiosną z wyższymi temperaturami niż zazwyczaj to bywa w tych miesiącach – prognozują synoptycy. Suma opadów w porównaniu ze styczniem i lutym znacznie się zmniejszy, jest więc szansa na więcej słonecznych dni. Zwłaszcza na południu Polski rolnicy mogą narzekać na suszę.
Kwiecień też ma być suchy i jeszcze cieplejszy niż marzec. Bo wiosna z prawdziwie ciepłymi dniami ma być w tym roku wcześniej o 2–3 tygodnie niż zwykle. – Temperatury bardziej będą przypominały maj niż kwiecień. Będzie słonecznie i sucho, dzięki obecności wyżu znad wschodniej Europy – zapowiadają fachowcy z pogodowego portalu.
Natomiast maj ma być gorący, ale za to z dużą ilością opadów i gwałtownych burz. Jeśli prognozy się sprawdzą mamy się liczyć z prawdziwymi nawałnicami, które nawet mogą powodować spustoszenia. To nie będzie spokojny miesiąc. Na południu możliwe ulewne deszcze i podwyższone zagrożenie powodziowe.
A kto planuje wakacje na czerwiec musi się liczyć z tym, że pogoda będzie kapryśna. Musimy się liczyć z burzami, które mogą się okazać niebezpieczne. Na południu wciąż sporo opadów.