Tadeusz Łapa został w czwartek oficjalnie nowym trenerem Motoru Lublin – tak zdecydowały zarząd i rada nadzorcza klubu.
– Kontrakt z trenerem Łapą obowiązuje do końca tego sezonu – mówi Agnieszka Smreczyńska-Gąbka, prezes Motoru Lublin SA.
– Cel, jaki został przed nim postawiony to zdobycie takiej ilości punktów w tej rundzie, aby wydostać zespół ze strefy spadkowej.
O zadaniach na rundę wiosenną będziemy mogli rozmawiać w zależności od tego, jakie będą nasze możliwości odnośnie między innymi polityki transferowej – dodaje.
Do objęcia schedy po Bohdanie Bławackim byli jeszcze brani pod uwagę Andrzej Rycak, Marek Majka, Leszek Ojrzyński, Władysław Łach i Jan Złomańczuk.
Kandydaturę Łapy mocno forsował jednak Zbigniew Bartnik, wpływowy działacz Lubelskiego Związku Piłki Nożnej i członek Rady Nadzorczej Motoru.
Nowy szkoleniowiec zadebiutuje na ławce lubelskiego zespołu w niedzielę, w wyjazdowym meczu Motoru ze Zniczem Pruszków.
– Trener zdaje sobie sprawę z ciężkiej sytuacji drużyny, ale twierdzi, że jest w stanie wyciągnąć ją z dołka. Zaufaliśmy mu, ponieważ jest znakomicie poinformowany w lubelskich realiach.
Wielokrotnie gościł na domowych spotkaniach Motoru, zna drużynę i możliwości poszczególnych zawodników. Co ważne, trener Łapa zaakceptował też nasze warunki finansowe, które z pewnością odbiegały nieco od oczekiwań wielu szkoleniowców.
Wierzymy, że z nim na ławce trenerskiej "żółto-biało-niebiescy” zaczną wreszcie wygrywać – kwituje prezes Smreczyńska-Gąbka.