Krzysztof Domański

Oprócz śpiewania w rytm niezwykle żywiołowej muzyki power metal, podczas występów gra na gitarze basowej. Dodatkowo komponuje i pisze teksty do utworów, które znalazły się na dwóch anglojęzycznych płytach kapeli. Co prawda z wykształcenia nie jest muzykiem, jednak jego "zmagania” z muzyką są wysoko oceniane przez krytyków. Jak mówi, wszystko co dziś umie zawdzięcza ogromnemu samozaparciu oraz życzliwości rodziny i przyjaciół. - Moja przygoda z muzyką rozpoczęła się wiele lat temu od gry na instrumentach klawiszowych. Później była wielka fascynacja gitarą, która zresztą trwa do dziś. Śpiewania w zespole właściwie nie planowałem, ale zbieg okoliczności sprawił, iż postanowiłem spróbować. Dziś wiem, że dobrze wybrałem. Muzyka jest dla mnie wszystkim, sposobem na życie - mówi z uśmiechem K. Domański. Dwudziestodziewięcioletni muzyk największe nadzieje na przyszłość wiąże z podpisanym niedawno kontraktem płytowym. Jedna z niemieckich firm fonograficznych postanowiła wydać krążek bialskiego zespołu pt. "Memory Analysis”. Płyta ma trafić głównie na rynki muzyczne krajów Europy Zachodniej, ale nie wykluczone, że znajdzie się też na półkach polskich sklepów. Lider podlaskich Syren nie stroni od sportu. Wspomina, że kilka lat temu poważnie trenował biegi na długich dystansach. W życiu prywatnym jest nieustępliwy, stara się w miarę możliwości dążyć do obranego przez siebie celu. - Najważniejsze jest, aby wiedzieć co tak naprawdę chce się osiągnąć w życiu. Później trzeba już tylko stopniowo realizować swoje plany - podkreśla wokalista.