Pierwsza partia cukierków poleciała do Dubaju. Biznesowy związek między Fabryką Cukierków „Pszczółka” a Bliskim Wschodem nabiera tempa.
Pierwsza partia słodyczy z Fabryki Cukierków „Pszczółka” poleciała do Dubaju. Cukierki będzie można kupić w największych sieciach supermarketów, a także na stacjach benzynowych Enoc. „Pszczółka” pracuje również nad marką eksportową dla agendy rządowej przy Ministerstwie Gospodarki Dubaju – Dubai FDI. W tym celu w lutym przyleci do Polski szef agendy Fahad Al Gergawi.
Umowa z kontrahentem w Zjednoczonych Emiratach Arabskich została podpisana w grudniu ub. roku. Przewiduje ona dostawę całego asortymentu lubelskiej fabryki, w tym także czekoladowych nowości. Realizacja kontraktu to szansa na potrojenie eksportu i podwojenie całości obrotów spółki. Jeszcze w lutym do Polski przylecą przedstawiciele agendy rządowej przy Ministerstwie Gospodarki Dubaju – Dubai FDI. Spotkania koncentrować się będą na wypracowaniu strategii powstania nowej marki eksportowej oraz wymianie know-how.
– Bliski Wschód traktujemy jako szansę i wiążemy z nim duże nadzieje. Potencjał współpracy jest ogromny i wykracza znacznie poza same relacje biznesowe. Nasi kontrahenci chwalą jakość naszych produktów i chcą z nami odkrywać polskie smaki – mówi Robert Rudnicki, prezes Fabryki Cukierków „Pszczółka”.
Delegacja z Dubaju odwiedzi Fabrykę Cukierków „Pszczółka” w Lublinie, spotka się również z przedstawicielami Krajowej Spółki Cukrowej SA.