Turbomeca zaproponowała polskiemu rządowi produkcję nowych silników Makila 2, jak i utworzenie centrum ich remontów w Wojskowych Zakładach Lotniczych-1 w Dęblinie. Są to silniki do śmigłowców H225M Caracal.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
H225M Caracal napędzany jest silnikami Turbomeca Makila 2 o mocy 2100 KM. Turbomeca i Airbus Helicopters zawarły porozumienie z Wojskowymi Zakładami Lotniczymi nr 1 (WZL-1) o utworzeniu dwóch linii pełnego montażu, jednej dla śmigłowców H225M, a drugiej dla silników Makila 2. Produkcję i serwis silników Makila 2 Francuzi chcą ulokować w zakładach WZL-1 w Dęblinie.
– Na razie trwają rozmowy offsetowe. Dopiero po ich zakończeniu będziemy mogli mówić o propozycji francuskiego producenta silników Makila 2 – mówi Waldemar Kozicki, dyrektor WZL Nr 1 oddział w Dęblinie.
– Makila 2 jest sprawdzonym i niezawodnym rozwiązaniem dla Polskich Sił Zbrojnych, a zaangażowanie WZL-1 zarówno w działalność produkcyjną, jak i we wsparcie remontów i obsługi, stanowić będzie podstawę wspólnego długoterminowego przedsięwzięcia. Jesteśmy pewni, że będzie ogromnym sukcesem – mówi Maxime Faribault, wiceprezes wykonawczy Turbomeca.
Ciekawostką jest to, że Turbomekę założył polski inżynier Józef Szydłowski, urodzony w Skryhiczynie pod Chełmem.