Nowy rozkład jazdy zaskoczył pasażerów Chełmskich Linii Autobusowych.
Najwięcej kontrowersji wzbudza ograniczenie liczby autobusów kursujących z osiedla Gwarek. Teraz pasażerowie mogą dojechać do centrum tylko "dwójką” i "dziewiątką”.
- To skandal - denerwuje się Marta Kowalczyk. - Nie mam samochodu. Jestem zdana tylko na komunikację miejską. Odkąd wprowadzili nowy rozkład nie sposób wydostać się z osiedla. Na naszą trasę przydzielili tylko małe autobusy, które nie mogą pomieścić wszystkich pasażerów. Sama miałam taki przypadek. Spieszyłam się do pracy, a kierowca zamknął mi drzwi przed nosem, tłumacząc, że nie ma miejsca.
Pasażerowie narzekają głównie na to, że jeżeli nie zabiorą się jednym autobusem, na drugi muszą czekać bardzo długo.
Prezes Chełmskich Linii Autobusowych mówi, że na razie zmian w rozkładzie nie będzie. - Zdecydowaliśmy za to, że podczas godzin szczytu z przystanku przy osiedlu Gwarek będą odjeżdżały największe autobusy - mówi Zbigniew Grzesiak. Prezes przyznaje, że do CLA docierają sygnały od niezadowolonych mieszkańców.
- Pasażerowie ciągle do nas dzwonią i piszą e-maile. Sygnały od nich dokładnie analizujemy, jednak na wdrożenie konkretnych rozwiązań trzeba jeszcze poczekać. Przecież rozkład funkcjonuje zaledwie od kilku dni - mówi Grzesiak.
Miejski przewoźnik zdaje sobie sprawę z tego, że pasażerowie mogą mieć problem ze zorientowaniem się w nowym rozkładzie jazdy. Z myślą o tych osobach CLA przygotowały specjalny informator. Można się z niego dowiedzieć którędy przebiegają nowe trasy autobusów. Informator można bezpłatnie dostać m.in. w piekarniach "Grela” i w kasach biletowych. W tych ostatnich pasażerowie mogą się także zaopatrzyć w godzinowy rozkład jazdy z interesujących ich przystanków. Za to także nie muszą płacić.
Jakie nowinki przygotował przewoźnik w prowadzonym w tym miesiącu rozkładzie? Teraz autobusem można dojechać m.in. w okolice kościoła przy ul. Wieniawskiego i na ulicę Pszenną, ale też do hipermarketu "Tesco” od strony osiedla Słoneczne. Nowy przystanek jest też przy ul. Mościckiego tuż przy cmentarzu komunalnym.
Miejski przewoźnik powoli przymierza się też do wprowadzenia karnetu biletowego. - Na jednym takim karnecie będzie można skorzystać z kilku przejazdów. Kupno karnetu będzie się bardziej opłacało niż tradycyjnych biletów - mówi Grzesiak. - Musimy jednak tak go zaprojektować, żeby pasował do różnego typu kasowników. Nie jest to proste, więc nie wiemy, kiedy karnet mógłby być wprowadzony.