Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Przez osiem dni kilkadziesiąt osób od rana do nocy uwijało się na planie zdjęciowym.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Krótkometrażowy film fabularny "Dżungla” z Lublinem w tle ma być gotowy w grudniu.

Wysoki, szczupły, przystojny blondyn. Długo myśli, zanim odpowie na pytanie. Czuć, że to jego nie pierwszy kontakt z mediami. Gdy dziennikarze pytają, o czym jest ten jego film, zwykle mówi, że o ludzkim sumieniu. Nie uśmiecha się, nie stara, by rozmówca go polubił. Kogoś mi przypomina... Jakiś aktor?

Rozmawiamy w przerwie obiadowej pierwszego dnia zdjęć. Artur Brzozowski coraz zerka to na zegarek, to na styropianowe opakowanie z obiadem. W końcu zgadza się mówić i jeść jednocześnie. - To moja druga produkcja. Pierwsza była komedia "Facet z bloku”. Teraz pora na dramat - mówi i bez przekonania grzebie w potrawie.

Scenariusz "Dżungli” pisał trzy miesiące. Szybko skompletował trzon ekipy. A znalezienie sponsorów okazało się wyjątkowo łatwe. - Wystarczyło napisać wniosek do Urzędu Miasta i porozmawiać z dyrektorem Biura Promocji Miasta - opowiada młody reżyser.

Lubelski Ratusz zgodził się pokryć koszty realizacji filmu.

Jak kręcić to w Lublinie

Znają się ze szkoły. Z Wojtkiem Jakubowskim (montaż) z liceum, z Michałem Górczyńskim (zdjęcia) ze warszawskiej Akademii Filmu i Telewizji. To już drugi film, jaki kręcą razem i drugi, który powstaje w Lublinie.
- Tu jest mi łatwiej, bo jestem stąd. Znam ludzi, miejsca, całą bazę logistyczną - mówi Brzozowski.

Co dalej? - Czas pokaże. Na razie promujemy się, szlifujemy warsztat. Zrobienie jednego filmu, to jak cały rok nauki w szkole - stwierdza młody reżyser.

- Przy pracy nad poprzednim filmem wszystko okazało się zbyt mało zorganizowane. Teraz wszystko staramy się przewidzieć i wcześniej zaplanować - mówi Jacek Skulimowski, dziś w roli kierownika produkcji. - Dbam o to, by reżyser i operator mieli wszystko pod ręką, opracowuję całą logistykę, przygotowuję plany zdjęciowe - wylicza.

- Ludzie uczą się na błędach - słusznie zauważa Artur Skrobas, jego zastępca, który trafił tu z castingowej "łapanki”.

Nie aktor, ale na planie

Aktorzy pracują za darmo. Mimo to na marcowym castingu w Centrum Kultury pojawiło się 46 osób. Justyna Bednarska przyszła z koleżanką. - Obie chcemy studiować na PWST i myślimy, że to dobry sposób, żeby się wkręcić - mówiły, czekając na korytarzu.

Do filmu nie dostała się żadna z nich. - Trochę żałuję, ale wiem, że jeszcze mam czas - śmieje się Justyna. Na castingu wspomniała, że potrafi profesjonalnie malować. Dziś odpowiada za makijaż aktorów grających w "Dżungli”.

Podobnie na plan filmu trafiła Ania Dębicka. Po castingu znalazła się na liście aktorów zastępczych, ale szybko awansowała na pomocnika reżysera. W tym roku zdaje maturę. Zamiast ślęczeć nad książkami, woli obsługiwać klapsa. - Poszłam tam dla towarzystwa, a w końcu zgodziłam się na wszystko - śmieje się maturzystka z liceum Vetterów.

Malarz w mundurze

Więcej szczęścia miał Michał Mroczka. W "Dżungli” gra Michalskiego, policjanta, któremu generalnie "wszystko wisi”. - Być może wpasowałem się w tę rolę, bo na casting przyszedłem na kacu - śmieje się i wyciąga nogi na drugim krześle. Po krótkiej przerwie obiadowej kolejny dubel sceny, w której olewa zrozpaczoną główną bohaterkę. - Moja rola wymaga ironii i nonszalancji - tłumaczy.

Michał studiuje na IV roku Wydziału Artystycznego UMCS. Nie marzy mu się Hollywood. - Ta praca zajmuje mnóstwo czasu, wyciąga z człowieka masę energii. Dla mnie liczy się też życie prywatne. I na nie chciałbym mieć czas - mówi młody malarz.

To jego pierwsza poważna przygoda z filmem, więc nie jest łatwo. - Czasem trudno wczuć się w rolę. Zachowywać się tak, żeby nie wypadło sztucznie - mówi, otrzepując niewidzialne paprochy z niebieskiego munduru.

Z Lublina do Holywood

Więcej doświadczenia ma Ania Syrek, filmowa Magda. Na koncie kilka ról w filmach niezależnych i roczny kurs aktorstwa w Australii. - Na castingu zapomniałam tekstu, w ogóle fatalnie mi poszło - opowiada, trzęsąc się z zimna w krótkiej zielonej kurteczce. - Pomyślałam, że nawet nie ma sensu sprawdzać wyników. Ale zajrzałam na stronę i szok!

Ania gra siostrę Maćka, chłopca który nie widzi, nie słyszy, a na dodatek gubi się w dużym mieście. - Można ją zrozumieć, ale nie zrobiłabym tak, jak ona - mówi, gdy pytam, czy utożsamia się ze swoją bohaterką.
Czyli jak?
- Nie wiem czy mogę zdradzić zakończenie... - niepewnie rozgląda się wokół.
Szkoda że bez tekstu

O czerwonym dywanie w Cannes marzy też Marcin Lis, filmowy Maciek.
- Nie widzę, nie słyszę, nie mówię - szybko streszcza swoją rolę. - Na próbach mi to nie przeszkadzało, ale teraz wolałbym mieć jakiś tekst.

Marcin studiuje na I roku kulturoznawstwa na KUL. Ale ma nadzieję, że tylko chwilowo. - W zeszłym roku próbowałem się dostać do szkoły filmowej w Warszawie i Łodzi. Nie udało się, więc w tym roku znów spróbuję.

Naprawdę jest fajnie

Trawnik między Wydziałem Psychologii i Politologii UMCS od świata odgradza plastikowa taśma. Ale "świat” i tak pcha się przed kamerę. - To chyba nasz największy problem - przyznają członkowie ekipy, gdy pytam, co okazało się najtrudniejsze"w praniu”. - Ludziom nie chce się iść dookoła. Upierają się, żeby iść na skróty albo drą się na nas.

Poza tym, jest fajnie. - Nie o to chodzi, że tak się mówi. Że to taki slogan. Tu naprawdę jest super. Znamy się dopiero od kilku godzin i już się świetnie rozumiemy - przekonuje mnie szatynka w okularach.

Na imię ma Nikola. Przyszła z koleżanką. Będzie jej pomagać przy makijażu aktorów. Na razie na planie jest tylko jedna aktorka, więc dziewczyny trochę się nudzą.

Pozostałe informacje

Auto szorowało po asfalcie

Jechał gratem na zakazie

Policjanci z ryckiej drogówki pełnili służbę na terenie Dęblina. Na ulicy Kockiej zauważyli osobowe renault, które tylnym zderzakiem niemalże ocierało o nawierzchnię. Wszystko wskazywało na to, że pojazd jest poważnie uszkodzony i nie ma prawa jeździć po drodze publicznej.

W Lublinie powinni mieć wolne do środy, czyli opinie po złotym medalu siatkarzy Bogdanki LUK
ZDJĘCIA
galeria

W Lublinie powinni mieć wolne do środy, czyli opinie po złotym medalu siatkarzy Bogdanki LUK

Czwarta po rundzie zasadniczej PlusLigi Bogdanka LUK Lublin w sobotę wywalczyła pierwszy w historii klubu tytuł mistrza Polski. Jak spotkanie i ten sezon oceniają siatkarze i eksperci?

PGE MKS FunFloor zakończył występy u siebie wygraną z Gnieznem

Udane pożegnanie, PGE MKS FunFloor Lublin bez problemów pokonał rywalki z Gniezna

Szczypiornistki PGE MKS FunFloor w niedzielny wieczór pożegnały się ze swoimi kibicami. W ostatnim, domowym meczu sezonu 24/25 lublinianki pokonały w hali Globus MKS URBiS Gniezno 36:31. Bohaterką spotkania była Magda Balsam, która rzuciła aż 11 bramek.

Pavol Stano (Górnik Łęczna): Mamy już tylko matematyczne szanse na baraże

Pavol Stano (Górnik Łęczna): Mamy już tylko matematyczne szanse na baraże

Górnik Łęczna w niedzielę przegrał w Niecieczy z Bruk-Bet Termaliką i jego szanse na zajęcie miejsca w strefie barażowej spadły do minimum. Jak spotkanie podsumowali szkoleniowcy obydwu ekip?

Milenium Koronacji Bolesława Chrobrego w Lublinie. Historyczne widowisko na miarę tysiąclecia
ZDJĘCIA
galeria

Milenium Koronacji Bolesława Chrobrego w Lublinie. Historyczne widowisko na miarę tysiąclecia

Biało-czerwone flagi, średniowieczni wojowie i echo hymnu rozbrzmiewające w sercu miasta – tak Lublin świętował jedną z najważniejszych rocznic w historii Polski.

Cyklista w drodze do więzienia

Napadł na lombard, czmychnął na rowerze. Teraz nie pojeździ nawet 7,5 roku

Kryminalni z lubartowskiej komendy zatrzymali 26-latka, który pod koniec kwietnia b.r. wtargnął do jednego z miejscowych lombardów i ukradł tacę ze złotą biżuterią. Z łupem w ręku złodziej uciekł, odjeżdżając rowerem. Pokrzywdzony właściciel oszacował wówczas straty na kilkanaście tysięcy złotych.

Rowerowa wiosna w Świdniku

Rowerowa wiosna w Świdniku

To lepsze i zdrowsze rozwiązanie od siedzenia w domu przez komputerem. Władze Świdnika zachęcają dzieci i młodzież do aktywnego spędzania czasu. Służy temu akcja „Rowerowa Wiosna w Świdniku”.

Justyna Szafranek i Dorota Krać z Polskiego Związku Niewidomych w Lublinie podkreślają, że najwięcej barier powoduje zbyt mała świadomość na temat specyfiki dysfunkcji wzroku Codzienne bariery to nie tylko schody, ale porzucone hulajnogi i krawężniki
Magazyn

Codziennych barier jest coraz mniej. Osoby z niepełnosprawnościami mogą żyć jak inni

Miasto rozbudowuje infrastrukturę, oferuje asystentów, dostosowuje szkoły i wspiera edukację. Ale osoby z niepełnosprawnością wciąż wskazują na bariery, które dla innych są niewidoczne.

Wicelider był za mocny. Górnik Łęczna przegrał w Niecieczy z Bruk-Bet Termaliką

Wicelider był za mocny. Górnik Łęczna przegrał w Niecieczy z Bruk-Bet Termaliką

Kibice, którzy wspierają Górnika Łęczna od kilku ładnych lat doskonale wiedzą, że mecze zielono-czarnych z Bruk-Bet Tetmaliką Nieciecza bywają bardzo emocjonujące. Tak też było w niedzielę. Popularne „Słoniki” wygrały u siebie 3:1, ale spotkanie było zdecydowanie bardziej emocjonujące i zacięte niż wskazuje na to wynik

Kamil Ożarowski chce pomóc wychowankom domu dziecka w Zwierzyńcu

Opuści salon masażu i ruszy przez Polskę. Robi to dla dzieci

Pomysł: Pokonać na nartorolkach Polskę od Zakopanego po Hel. Cel: Pomóc potrzebującym dzieciom, chorym i z domów dziecka. Dlatego właśnie Kamil Ożarowski, właściciel salonu masażu z Zamościa podjął się "Biegu po uśmiech". Wspiera go Stowarzyszenie Dwa Domki.

Piknik był niebywałą frajdą dla dzieci
ZDJĘCIA
galeria

Transportowa niedziela z historią i przyszłością – Piknik Europejski na Placu Zamkowym

Zamek, zabytki i… Ikarus. W niedzielne popołudnie Plac Zamkowy w Lublinie zamienił się w kolorową zajezdnię pełną uśmiechów, zabawy i miejskiej mobilności z przeszłości i przyszłości. Wszystko za sprawą Europejskiego Pikniku Transportowego 2025 – flagowego wydarzenia lokalnych obchodów Dni Funduszy Europejskich.

Za nimi ostatni dzień jazdy. Cykliści ścigali się w centrum Lublina
ZDJĘCIA
galeria

Za nimi ostatni dzień jazdy. Cykliści ścigali się w centrum Lublina

Ponad 80 zawodników z Polski i różnych stron świata ściga się w Lublinie podczas „XXVIII Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego Tandemów" oraz VI "Hetman Paracycling Cup o Puchar Marszałka Lubelszczyzny”.

Majówka na ostro. Rzut Beretem rozbujał Lublin
Foto
galeria

Majówka na ostro. Rzut Beretem rozbujał Lublin

W Rzucie Beretem majówka nabrała rumieńców szybciej niż policzki po trzecim drinku. Było głośno, gorąco i z odrobiną szaleństwa – czyli dokładnie tak, jak lubicie. Zobaczcie, kto rzucił beretem... i resztą garderoby oraz jak się bawił Lublin.

Świdnik wpuści miliony w kanalizację

Świdnik wpuści miliony w kanalizację

Przedsiębiorstwo Komunalne Pegimek przygotowuje największy w historii spółki program inwestycyjny, czyli gruntowną przebudowę sieci wodno-kanalizacyjnej w Świdniku. Będzie to kosztować blisko 53 mln zł, a jego realizacja planowana jest na lata 2025-2034.

Boso, ale wesoło, czyli Cejrowski w trasie
WIDEO
film

Boso, ale wesoło, czyli Cejrowski w trasie

Wojciech Cejrowski odwiedził Lublin z nowym stand-up’em podróżniczym. Choć znany jest z podróżniczych opowieści i kontrowersyjnych wypowiedzi, tym razem stawia na stand-up – ale w zupełnie innym stylu niż ten, do którego przyzwyczaili nas polscy komicy.

Kalendarz
maj 2025
P W Ś C Pt S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
Wkrótce
Najbliższe wydarzenia