Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

5 listopada 2021 r.
20:40

Człowiek Dekalogu i Ośmiu Błogosławieństw. Pożegnaliśmy ks. infułata Grzegorza Pawłowskiego

11 1 A A
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w  archikatedrze w Lublinie, mszy przewodniczył arcybiskup Stanisław Budzik, a homilię wygłosił biskup Mieczysław Cisło. Dalsza część uroczystości pogrzebowych odbyła się na cmentarzu żydowskim w Izbicy.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w archikatedrze w Lublinie, mszy przewodniczył arcybiskup Stanisław Budzik, a homilię wygłosił biskup Mieczysław Cisło. Dalsza część uroczystości pogrzebowych odbyła się na cmentarzu żydowskim w Izbicy. (fot. Piotr Michalski)

Trumnę z ciałem ks. infułata Grzegorza Pawłowskiego – Jakuba Hersza Grinera – wynieśli z lubelskiej archikatedry kapłani, a na żydowski cmentarz w Izbicy wnieśli młodzi Żydzi. W ostatniej drodze katolickiemu księdzu żydowskiego pochodzenia towarzyszyli m.in. członkowie jego rodziny, ale także mieszkańcy Izbicy, przedwojennego żydowskiego miasteczka.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Mieszkanka Izbicy, która w środę uczestniczyła w uroczystościach pogrzebowych ks. Grzegorza Pawłowskiego (Jakuba Hersza Grinera) na cmentarzu żydowskim: – Księdza Grzegorza widziałam kilka razy, przychodził porozmawiać z moim szwagrem. Bardzo miły, sympatyczny ksiądz. Taki swojski, prawdziwy kapłan. Ksiądz mówił, że wróci do Izbicy, że tutaj jest krew jego najbliższej rodziny.

Kolejna z kobiet uczestniczących w pogrzebie: – Ja nie znałam księdza Grzegorza, ale słyszałem o nim od innych osób, czytałam też jego książki.

Przyszłam tutaj, aby pożegnać dobrego człowieka.

„A kiedy umrę pochowajcie mnie na żydowskim cmentarzu w Izbicy. U boku mojej ukochanej matki i moich sióstr bestialsko zamordowanych przez niemieckich zbrodniarzy. Grób mam przygotowany za zgodą dobrego i mądrego naczelnego rabina Polski i gminy żydowskiej. Chcę tam spocząć jako sługa Mesjasza. Tak jak mi przepowiedziała mama: Będziesz kiedyś żołnierzem Mesjasza” – cytował w homilii słowa ks. Pawłowskiego biskup pomocniczy senior archidiecezji lubelskiej Mieczysław Cisło.

Ks. infułat Grzegorz Pawłowski - Jakub Hersz Griner

Kapłan archidiecezji lubelskiej, wieloletni duszpasterz wspólnot języka hebrajskiego i Polonii w Izraelu, honorowy obywatel Lublina i Puław urodził się w 1931 roku w rodzinie zamojskich ortodoksyjnych Żydów. Miał brata i dwie siostry.

Kiedy wybuchła II wojna światowa, Jakub miał zaledwie 8 lat. Jego brat uciekł z Zamościa z wojskiem radzieckim (bracia dowiedzieli się o tym, że żyją dopiero pod 27 latach). Reszta rodziny zginęła z rąk niemieckich okupantów.

Pogrzeb księdza Grzegorza Pawłowskiego w Izbicy

Ojciec Jakuba pewnego dnia nie wrócił z przymusowej pracy. Matka i siostry zostały rozstrzelane podczas likwidacji getta w Izbicy, wraz z tysiącami innych Żydów. Jakubowi udało się wymknąć z piwnicy, uciekł z miasteczka, docierając do Zamościa. Przeżył Holokaust dzięki pomocy Polaków. Zaopiekowali się chłopcem, udzielili schronienia i dali nowe imię: Grzegorz Pawłowski. Przebywał w kilku domach dziecka w Bystrzycy, Lublinie i Puławach, gdzie jak sam podkreślał „spotkał się z wielką miłością”. Jego drugą przybrana matką stała się siostra Klara.

Podziękowanie

Siostra Marcelina Kuśmierz, przełożona Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek Misjonarek (zakonnice prowadziły dom dziecka w Puławach, do którego w 1950 r. trafił mały Grzegorz): – Sługo Mesjasza, dziękujemy Bogu za Twoje ocalone z zagłady życie i niezwykłą umiejętność widzenia okruchów dobra nawet tam gdzie zło chciało go zdeptać. Za miłość do dwóch ojczyzn i dwóch matek. Za to, że myślałeś i wiersze pisałeś po polsku. Ale i napisałeś katechizm dla dzieci języka hebrajskiego. Za to, że byłeś dobrym pasterzem dla tych, którzy potrzebowali pomocy, szukając pracy i dachu nad głową. Za poczucie humoru. I za to, że nigdy nie powiedziałeś złego słowa o Polsce i Polakach. I że pozostałeś wierny swoim korzeniom, łącząc w swym życiu duchowym bogactwo judaizmu i chrześcijaństwa.

W nieznane

W 1952 roku Grzegorz Pawłowski zdaje maturę w liceum ogólnokształcących w Puławach. Następnie wstąpił do Seminarium Duchownego w Lublinie, sześć lat później przyjął święcenia kapłańskie w lubelskiej archikatedrze. Jako wikariusz ks. Grzegorz Pawłowski pełnił posługę w parafiach w Żółkiewce, Bobach, Chodlu, Kurowie i w Lublinie – w Parafii pw. Jakuba Apostoła.

W latach 1968-1970 studiował biblistykę w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W 1970 roku wyjechał do Izraela, służył jako katolicki duszpasterz wspólnot języka hebrajskiego i Polonii.

– „Żal mi było opuszczać Polskę, wyruszałem z płaczem. Kochałem Polskę, byłem do niej przywiązany” – cytował słowa ks. Pawłowskiego biskup Mieczysław Cisło. – „Wyjeżdżałem w nieznane poniekąd wbrew własnej woli, pociągnięty jakimś wewnętrznym nakazem, czułem, że specjalnym powołaniem. Wyjechałem z Polski jako Żyd i katolicki ksiądz”.

Poczucie powinności i obowiązku

Ks. dr Jacek Stefański, wychowanek ks. Pawłowskiego o tym, skąd wzięła się „wielka skromność, pokora, gorliwość ks. Grzegorza Pawłowskiego”: – Podczas jednej z naszych rozmów w Izraelu, zanim jeszcze stamtąd wyjechałem powiedział, że do końca życia będzie spłacał dług względem Pana Boga za to, że Pan Jezus zostawił go przy życiu. Prawie cała jego żydowska rodzina została zamordowana. A zatem chciał spłacić dług Panu Bogu za wszelką cenę. Z tego powodu miał w sobie jakieś przedziwne poczucie powinności i obowiązku. Po prostu musiał każdemu pomóc. Każdemu musiał rozwiązać problem. Musiał każdemu wlać nadzieję, radość, ufność w bożą opaczność. Gorliwość i pokora były zatem owocem jego ciężkiego życia podczas okupacji niemieckiej. Później gorliwość i pokora były już dalszym owocem jego kapłańskiej wielogodzinnej modlitwy przed Najświętszym Sakramentem. Tak właśnie w kaplicy w Jafie przed Najświętszym Sakramentem pisał wszystkie swoje książki.

Człowiek Dekalogu

Biskup Mieczysław Cisło: – Dziękujemy za jego ewangeliczny uniwersalizm, za jego dziecięcą wiarę, za wierność kapłaństwu, za bezgraniczną służbie polskim rodakom, za jego bezinteresowność. Swoje oszczędności, niezbyt duże zamieniał na walizki dewocjonaliów z Ziemi Świętej, którymi obdarowywał spotykane osoby w Polsce. Ks. Grzegorz Pawłowski, Jakub Hersz Griner – człowiek Dekalogu i Ośmiu Błogosławieństw, jednoczy nas w odkrywaniu piękna ewangelicznych wartości na ścieżkach bolesnych doświadczeń własnego i narodowego żydowskiego życia. Piękno człowieczeństwa i poczucie dramatu ludzkiego losu rodziło wspólnotę braterstwa, przyjaźni, solidarności. W słowach ks. Grzegorza nie było oskarżeń, był ból i żywa świadomość tragedii żydowskiego narodu skazanego na całkowitą zagładę przez demoniczny system niemieckiego nazizmu.

Nauka

Biskup senior wspomniał podczas homilii o tragicznej rocznicy masowego mordu Żydów – akcji „Dożynki” („Aktion Erntefest”). 3 listopada 1943 roku w Lublinie, w obozie na Majdanku Niemcy rozstrzelali 18 tys. Żydów. Łącznie z ofiarami w podobozach w Trawnikach i Poniatowej zginęło w tym czasie 42 tys. Żydów.

– Z jego słowa (ks. Pawłowskiego – przyp. aut.) płynęła nadzieja, zrodzona z wiary, że tylko Bóg może ocalić iskry sensu, drzemiące w popiele zgładzonych bestialsko ofiar, przez ideologów nienawiści i pogardy. We wspomnieniach odległych lat skradzionego dzieciństwa przybliżał tragizm tamtych doświadczeń. Ku przestrodze, żeby nigdy człowiek dla drugiego człowieka nie był Kainem. Żeby nie było też obojętności wobec najdrobniejszych przejawów pogardy wobec drugiego człowieka, zwłaszcza obcego, innej narodowości, innej religii. Tak jak wołał dwa lata temu w Auschwitz pan Marian Turski: Nie bądź obojętny – podkreślił biskup Cisło.

Ks. prof. dr hab. Mirosław Wróbel (fot. Gość Lubelski)

Poświęcił się służbie drugiemu człowiekowi

Rozmowa z ks. prof. dr hab. Mirosławem Wróblem, dyrektorem Sekcji Nauk Biblijnych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, przyjacielem ks. infułata Grzegorza Pawłowskiego

  • W jakich okolicznościach ks. profesor poznał ks. Grzegorza Pawłowskiego?

– Księdza Grzegorza Pawłowskiego poznałem podczas moich studiów w Jerozolimie, które odbyłem w latach 1998-2003. Wówczas miałem okazję odwiedzić Parafię św. Piotra w Jaffie, która jest oddalona od Jerozolimy o około 40 km. W tym miejscu moją uwagę zwrócił kapłan, który był niezwykle zaangażowany w pomoc osobom przyjeżdżającym do Izraela. Były to nie tylko osoby szukające pracy, ale też potrzebujące wsparcia duchowego jak i materialnego.

Taki był początek naszej znajomości. Byłem gościem w jego domu. Podczas jednej z takich wizyt poznałem jego niezwykłą historię życia. Bardzo się wzruszyłem. Zdałem sobie sprawę z tego jak wielki trud musiał przejść ten człowiek, który teraz dokonywał wielkich dzieł. Z ogromnym zaangażowaniem i oddaniem pomagał Polakom, w ten sposób odwdzięczając się za uratowanie mu życia podczas II wojny światowej, podczas tej czarnej nocy Holokaustu. Ta jego postawa budziła mój ogromny podziw i szacunek. Starałem się mu w tym pomóc w różnych sytuacjach, kiedy na przykład prosił mnie o wygłoszenie rekolekcji, czy pojechanie na pielgrzymkę z Polakami, czy spowiedź. Pomagałem z każdej z tych sytuacji, bo widziałem, że ks. Grzegorz wszystko co robi, robi z sercem.

  • Jakim człowiekiem, jakim kapłanem, był ksiądz infułat Grzegorz Pawłowski, ks. Grzegorz Mały, bo tak o sobie mówił?

– Ks. Grzegorz Mały był człowiekiem niezwykle prostym, ale w tej prostocie była głębia i wielka mądrość kapłana, który służył, który całkowicie poświęcił się służbie drugiemu człowiekowi. Był także wiernym przyjacielem. Nasza przyjaźń, która zaowocowała w latach dziewięćdziesiątych z biegiem czasu się rozwijała i pogłębiała. Stale mieliśmy ze sobą kontakt. Nie było świąt, żebym nie dostał kartki z podpisem: ksiądz Grzegorz Mały.

Ks. Grzegorz miał też inne zalety i talenty. Miał niezwykły talent do rymowania, w sposób bardzo humorystyczny. Namawialiśmy go do spisywania swoich myśli, ale nie chciał tego zrobić. Dopiero w 2011 roku, po śmierci arcybiskupa Józefa Życińskiego zaczął pisać, przepięknie pisać. Owocem tego jest publikacja 10 książek, 11 właśnie przygotowujemy.

  • Kiedy zostanie wydana ta ostatnia książka?

– Myślę, że ta książka zostanie wydane w ciągu najbliższych kilku miesięcy, bo jesteśmy już po drugiej redakcji tej publikacji.

  • Historia życia ks. infułata Grzegorza Pawłowskiego, która jest niesamowita i piękna, to tak naprawdę gotowy scenariusz filmowy. Czy nie warto byłoby namówić do takiej pracy filmowców?

– Oczywiście, jak najbardziej. Myślę, że życiorys ks. Grzegorza Pawłowskiego – Jakuba Hersza Grinera nadaje się na wspaniały scenariusz filmu o człowieku, który pokazuje dwa światy, które to rzeczywiście ks. Grzegorz pięknie łączył w swoim życiu.

To, co powiedział na pogrzebie rabin w swoim liście, ks. Grzegorz pokazał nam, że nigdy nie należy się poddawać. Myślę, że ten film mógłby być właśnie o tym. Że w żadnej życiowej sytuacji nie można się poddać, że należy nieustannie dążyć do celu, by znaleźć swoją własną drogę. Że nieustannie trzeba szukać dróg pojednania i dialogu, dróg w których miłość może przezwyciężać nienawiść. Życie ks. Grzegorza to pokazuje i myślę, że jest to ogromna nauka, zwłaszcza dla nas ludzi XXI wieku. Ludzi, którzy atomizują swoje poglądy i swoje działania, indywidualizują je, wprowadzając nieraz niepotrzebną rywalizację a nawet nienawiść.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Noc tylko dla dorosłych
11 maja 2024, 20:00

Noc tylko dla dorosłych

Zapraszamy na wyjątkowy wieczór do Piwnic Centrum Kultury w Lublinie. Z premierowym programem wystąpi Grupa Oł Maj Gad oraz lubelska performerka, tancerka i producentka burleski Harpy Queen.

Sztuczna inteligencja wykryje choroby przewodu pokarmowego

Sztuczna inteligencja wykryje choroby przewodu pokarmowego

W nowoczesny sprzęt została wyposażona pracownia endoskopowa Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Dzięki temu pacjenci mają czuć się bezpieczniej i bardziej komfortowo, ale lekarze szybciej wykryją zmiany.

Gol z połowy boiska, ponad 100 minut gry, Motor i Znicz Pruszków na remis po szalonym meczu [zdjęcia, wideo]
galeria
film

Gol z połowy boiska, ponad 100 minut gry, Motor i Znicz Pruszków na remis po szalonym meczu [zdjęcia, wideo]

Czasami o meczach piłki nożnej mówi się, że emocji było w nich tyle, co na rybach. W spotkaniu Motoru Lublin ze Zniczem Pruszków było jednak zupełnie odwrotnie. Mieliśmy w nim wszystko: sporo goli, zwroty akcji, interwencje VAR i niesamowitą dramaturgię. Niestety, nie było za to happy-endu, bo skończyło się remisem 3:3. A ten wynik powoduje, że drużynie Mateusza Stolarskiego będzie jeszcze trudniej o miejsce w strefie barażowej.

Znamy numery list w wyborach do PE. Trzecia Droga pierwsza, a PiS na końcu

Znamy numery list w wyborach do PE. Trzecia Droga pierwsza, a PiS na końcu

Państwowa Komisja Wyborcza wylosowała dzisiaj numery list komitetów, które wezmą udział w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Głosowanie odbędzie się 9 czerwca.

Problemy Lewartu w Tomaszowie Lubelskim. Lider po przerwie odwrócił losy meczu

Problemy Lewartu w Tomaszowie Lubelskim. Lider po przerwie odwrócił losy meczu

Lewart musiał się napracować na punkty w Tomaszowie Lubelskim, ale lider tabeli zrobił swoje. Goście przegrywali 0:1 jednak w drugiej połowie odwrócili losy spotkania i wygrali 2:1.

Kadet to brzmi dumnie. Uczennice i uczniowie klas wojskowych świętowali w Targach Lublin
Zdjęcia
galeria

Kadet to brzmi dumnie. Uczennice i uczniowie klas wojskowych świętowali w Targach Lublin

10 maja w Lublinie obchodzono II Wojewódzkie Dni Kadet. Święto było okazją do upamiętnienia zasług kadetów walczących o wolność Polski oraz wyrażenia dumy ze współczesnych – uczniów i uczennic klas wojskowych.

Zdjęcie z Dziennika Wschodniego Zdjęciem XX-lecia Grand Press Photo? Głosowanie tylko do północy

Zdjęcie z Dziennika Wschodniego Zdjęciem XX-lecia Grand Press Photo? Głosowanie tylko do północy

Jeszcze tylko dziś, do godz. 23.59, można głosować na Zdjęcie XX-lecia w jubileuszowej 20. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej – Grand Press Photo. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu, autorami dwóch z nich byli fotoreporterzy Dziennika Wschodniego!

Kochają stare samochody i dobrą zabawę
Zdjęcia/Wideo
galeria

Kochają stare samochody i dobrą zabawę

W Lublinie rozpoczął się V Rajd Ziemi Lubelskiej, będący II rundą Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych.

Przetarg na Lubelskie Centrum Piłki Nożnej rozstrzygnięty. Miasto wyda nieco więcej niż planowało

Przetarg na Lubelskie Centrum Piłki Nożnej rozstrzygnięty. Miasto wyda nieco więcej niż planowało

Urząd Miasta w Chełmie rozstrzygnął dzisiaj przetarg na budowę Lubelskiego Centrum Piłki Nożnej. Ratusz na inwestycję w ramach, której przebudowany zostanie Stadion Miejski przy ul. Szwoleżerów, a także powstaną trzy boiska treningowe: przy stadionie, Zespole Szkół Budowlanych i Geodezyjnych oraz Medycznym Studium Zawodowym (kryte balonem) wyda blisko 6 milionów złotych więcej niż planował.

Burmistrz obiecuje aquapark, ale zacznie od oświaty
Łęczna

Burmistrz obiecuje aquapark, ale zacznie od oświaty

Leszek Włodarski, nowy-stary burmistrz Łęcznej, przedstawił długą listę inwestycji w nowej kadencji. Czy uda mu się je zrealizować?

Pożar tartaku w Izbicy. Interweniowali strażacy

Pożar tartaku w Izbicy. Interweniowali strażacy

Strażacy przeprowadzili sprawną akcję gaśniczą. Spłonęła część budowlanej konstrukcji.

Hektary nad Klukówką czekają. Lasy Państwowe: Pierwszy krok należy do miasta

Hektary nad Klukówką czekają. Lasy Państwowe: Pierwszy krok należy do miasta

Do miasta ma trafić obszar dawnych stawów hodowlanych nad Klukówką. Takie obietnice padły tuż przed wyborami samorządowymi. Lasy Państwowe odpowiadają jednak, że pierwszy krok należy do samorządu.

Prezydent Zamościa wziął się za miejskie spółki. Poważne zmiany w radach nadzorczych

Prezydent Zamościa wziął się za miejskie spółki. Poważne zmiany w radach nadzorczych

Mówił, że zarządzanie niektórymi miejskimi spółkami mu się nie podoba. Na razie ich prezesi odwołani nie zostali, ale w radach nadzorczych Rafał Zwolak, prezydent Zamościa zmiany już wprowadził. I to poważne.

Koalicja zawiązana. Krówczyński szefem rady, Szumiec wiceburmistrzem
galeria

Koalicja zawiązana. Krówczyński szefem rady, Szumiec wiceburmistrzem

Podczas pierwszej sesji nowej kadencji rady miasta przetestowana została uformowana dzień wcześniej koalicja, która wybrała prezydium. Na czele lubartowskiej rady stanął Tomasz Krówczyński z komitetu Wspólnoty Lubartowskiej. Zastępcą burmistrza został Radosław Szumiec.

Fałszywe oregano zalało rynek. To najczęściej podrabiana przyprawa w UE

Fałszywe oregano zalało rynek. To najczęściej podrabiana przyprawa w UE

Ta aromatyczna przyprawa, zawierająca bogactwo witamin i służąca jako środek leczniczy jest ostatnio często podrabiana. Jak rozpoznać fałszywkę?

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium