Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Nasza laureatka sprzed roku Ewelina Błaszkowska w otoczeniu swoich wychowanków (Jacek Barczyński / A
Rozpoczynamy kolejną edycję konkursu, w którym uczniowie i rodzice głosują na swoich ulubionych nauczycieli, pedagogów i wychowawców. Od wtorku można zgłaszać ich kandydatury.
Konkurs jest organizowany w ramach programu "Szkoła bez Przemocy”. – Ale, podobnie jak w zeszłym roku i 2 lata temu, do udziału zapraszamy także szkoły, które nie biorą udziału w piątej edycji programu – mówi Anna Trzcińska, koordynator "SbP”.
Wspólnie z uczniami i rodzicami chcemy wybrać najlepszych wychowawców w kraju, po jednym w każdym województwie. – Można oddawać głosy na nauczycieli pełniących aktualnie funkcję wychowawcy klasy i na innych nauczycieli pracujących w szkole. Czyli np.: pedagoga szkolnego, psychologa szkolnego, nauczyciela przedmiotu czy bibliotekarkę – tłumaczy Trzcińska.
W pierwszym etapie konkursu (od jutra do 3 kwietnia) uczniowie i rodzice zgłaszają kandydatury nauczycieli za pośrednictwem formularza zamieszczonego na www.szkolabezprzemocy.pl. Należy też wpisać krótkie uzasadnienie wyboru.
W drugim etapie grupa ekspertów wybierze – w oparciu o liczbę oddanych głosów oraz uzasadnienia uczniów i rodziców – 10 kandydatów w każdym województwie.
Wspólnie z uczniami i rodzicami chcemy wybrać najlepszych wychowawców w kraju, po jednym w każdym województwie. – Można oddawać głosy na nauczycieli pełniących aktualnie funkcję wychowawcy klasy i na innych nauczycieli pracujących w szkole. Czyli np.: pedagoga szkolnego, psychologa szkolnego, nauczyciela przedmiotu czy bibliotekarkę – tłumaczy Trzcińska.
W pierwszym etapie konkursu (od jutra do 3 kwietnia) uczniowie i rodzice zgłaszają kandydatury nauczycieli za pośrednictwem formularza zamieszczonego na www.szkolabezprzemocy.pl. Należy też wpisać krótkie uzasadnienie wyboru.
W drugim etapie grupa ekspertów wybierze – w oparciu o liczbę oddanych głosów oraz uzasadnienia uczniów i rodziców – 10 kandydatów w każdym województwie.
W maju na finalistów będzie można głosować za pomocą SMS-ów i kuponów drukowanych w Dzienniku. W ten sposób wybierzemy zwycięzcę – Wychowawcę Roku 2010 na Lubelszczyźnie. W czerwcu, w Dniu Szkoły bez Przemocy, nasz laureat razem z liderami z pozostałych województw spotka się na gali w Pałacu Prezydenckim w Warszawie.
– Każdy uczeń i rodzic z naszego regionu, z każdej, nawet najmniejszej miejscowości i szkoły, może wyrazić uznanie dla ulubionego nauczyciela i wychowawcy – podkreśla lubelski kurator oświaty Krzysztof Babisz. – Ten konkurs pokazuje wspaniałą pracę nauczycieli. To, co w szkołach jest najlepsze.
Program "Szkoła bez Przemocy” prowadzi Dziennik Wschodni wraz z Fundacją Orange. Partnerem programu jest Wydawnictwo Pedagogiczne Operon. Patronem honorowym jest prezydent RP Bronisław Komorowski.
– Każdy uczeń i rodzic z naszego regionu, z każdej, nawet najmniejszej miejscowości i szkoły, może wyrazić uznanie dla ulubionego nauczyciela i wychowawcy – podkreśla lubelski kurator oświaty Krzysztof Babisz. – Ten konkurs pokazuje wspaniałą pracę nauczycieli. To, co w szkołach jest najlepsze.
Program "Szkoła bez Przemocy” prowadzi Dziennik Wschodni wraz z Fundacją Orange. Partnerem programu jest Wydawnictwo Pedagogiczne Operon. Patronem honorowym jest prezydent RP Bronisław Komorowski.
Wychowawca Roku 2010
Oddana swojej pracy, chętna do pomocy, nie boi się wyzwań. Kto? Ewelina Błaszkowska z Niepublicznej Szkoły Podstawowej nr 2 z oddziałami integracyjnymi w Chełmie – zwyciężczyni poprzedniej edycji naszego plebiscytu.
– Już w liceum wiedziałam, co i gdzie chcę studiować. Wychowanie przedszkolne i wczesna edukacja to był mój wymarzony, wyśniony kierunek – podkreśla pani Ewelina, która pracuje w oświacie od pięciu lat. Jeszcze podczas studiów miała okazję poznać specyfikę pracy z dziećmi w przedszkolu, szkole podstawowej, domu dziecka, a nawet w hospicjum. Specjalnym doświadczeniem była praca w polskiej szkole we francuskim Lille.
– Już w liceum wiedziałam, co i gdzie chcę studiować. Wychowanie przedszkolne i wczesna edukacja to był mój wymarzony, wyśniony kierunek – podkreśla pani Ewelina, która pracuje w oświacie od pięciu lat. Jeszcze podczas studiów miała okazję poznać specyfikę pracy z dziećmi w przedszkolu, szkole podstawowej, domu dziecka, a nawet w hospicjum. Specjalnym doświadczeniem była praca w polskiej szkole we francuskim Lille.
