W czwartek rano do Komisariatu Policji w Szprotawie zadzwoniła zrozpaczona kobieta, której dziecko prawdopodobnie się dusiło. Telefon odebrał dyżurny policji st. sierż. Robert Wawryn, który powiadomił pogotowie ratunkowe, a następnie instruował kobietę, w jaki sposób ratować syna.