43-letni mieszkaniec Lublina przynajmniej siedem razy płacił w sklepach fałszywymi banknotami z napisem „souvenir”. W domu ukrywał maczetę i paralizator. Grozi mu nawet osiem lat pozbawienia wolności.
Policjanci z KMP w Lublinie od jakiegoś czasu otrzymywali regularne zgłoszenia o oszustwach przy płaceniu w sklepie za zakupy. Pewien 43-latek nagminnie wciskał kasjerom stuzłotowe banknoty z napisem „souvenir”.
- Do chwili obecnej policjanci ustalili, że doszło do siedmiu takich przypadków na terenie miasta. Jednak niewykluczone, że mężczyzna dokonał większej liczby oszustw. Podczas przeszukania policjanci odnaleźli u niego kilkadziesiąt takich banknotów - przekazał podinspektor Kamil Gołębiowski.
Zatrzymany posiadał przy sobie maczetę i paralizator, za co również odpowie przed sądem. Decyzją prokuratora trafił pod dozór policji. Grozi mu do osiem lat za kratami.
