Prokuratura Regionalna w Lublinie przedstawiła zarzuty byłym dyrektorom odpowiedzialnym za zakup urządzeń Securebox dla sądów w latach 2022–2023. Podejrzani to Zbigniew G., były dyrektor Biura Cyberbezpieczeństwa Ministerstwa Sprawiedliwości, oraz Jan K., były dyrektor Centrum Cyberbezpieczeństwa w Zamościu.
Jak przekazała rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie Beata Syk-Jankowska, obaj mężczyźni nie przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia, w których polemizowali z ustaleniami śledczych.
Według prokuratury, 1 grudnia 2022 r. Zbigniew G. zawarł z Janem K. umowę na dostawę maksymalnie 400 urządzeń Securebox wraz z aplikacją za kwotę blisko 26,6 mln zł. Urządzenia miały służyć do analizy przenośnych nośników danych pod kątem złośliwego oprogramowania. Jak ustalono, nie spełniały one wymogów technicznych obowiązujących w UE, a także wymagań funkcjonalnych i standardów dotyczących obsługi oprogramowania.
Prokuratura wskazuje, że w 2023 r. Zbigniew G. „spowodował złożenie zamówienia” na 282 urządzenia przez osiem sądów apelacyjnych, mimo że sprzęt nie był zweryfikowany, a jego działanie budziło zastrzeżenia. Jest również podejrzany o przekroczenie uprawnień poprzez akceptację „rażąco zawyżonego” kosztu zakupu.
Według ustaleń śledczych, Jan K. miał doprowadzić do dostarczenia 317 urządzeń do dziewięciu sądów, mimo że kierowana przez niego instytucja nie była uprawniona do realizacji takich zamówień.
Prokuratura twierdzi, że podejrzani działali wspólnie i w porozumieniu „w celu osiągnięcia korzyści majątkowej” przez Jana K. oraz kierowaną przez niego jednostkę, czym wyrządzono Skarbowi Państwa szkodę w wysokości niemal 15 mln zł.
Obaj mężczyźni zostali objęci dozorem policji i zakazem opuszczania kraju. Zabezpieczono także ich majątek: wobec Zbigniewa G. na kwotę 1 mln 470 tys. zł, a wobec Jana K. – 2 mln 900 tys. zł.
Śledztwo zostało wszczęte po zawiadomieniu dyrektora generalnego Ministerstwa Sprawiedliwości. Za przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza publicznego grozi do 10 lat więzienia.
Źródło: PAP
