Bożena W. z Cycowa na długo zapamięta ostatnią popijawę. Najpierw biesiadnicy ukradli je klucze, a potem dwukrotnie obrobili mieszkanie.
- Tę okazję wykorzystali 21-letni Krzysztof M i 16-latek Tomasz P. Ukradli klucze i szybko pobiegli do jej mieszkania. Ich łupem padło ponad 6 tysięcy złotych, 2300 ukraińskich hrywien, telefon komórkowy i elektronarzędzia - opowiada Sławomir Cielniak, z łęczniańskiej policji.
Gdy Bożena W. zapowiedziała współbiesiadnikom, że zamierza udać się do domu , 19-latkowie Kamil J. i Tomasz G. pobiegli, by ostrzec kumpli. W otwartym mieszkaniu już ich nie zastali, ale nie omieszkali skorzystać z okazji. Ukradli 2 aparaty fotograficzne, zegarek oraz dekoder satelitarny.
Poszkodowana zgłosiła kradzież dopiero w sobotę przed południem.
- W sumie oszacowała straty na blisko 10 tysięcy złotych - opowiada Cielniak.
Policjanci szybko ustali sprawców kradzieży. Przy okazji przesłuchania wykryli niezgłoszony rozbój.
- Ustaliliśmy, że 20-letni Marcin R. z Cycowa 4 listopada 2008 roku napadł na Adama P. pobił go i ukradł mu 1500 złotych oraz komórkę. Ofiara nie zgłosiła tego zdarzenia. Adam P. był bardzo zdziwiony, gdy policjanci zapukali do jego drzwi z informacją o ujęciu napastnika. Dopiero wtedy złożył oficjalne zawiadomienie o przestępstwie - dodaje Sławomir Cielniak.