• Jak zdjęcia z sesji, przy której pani pracowała, trafiły do włoskiej edycji Vogue’a?
- Przy sesji pracowałam z makijażystką Anetą Błaszczak, stylistką Moniką Wilkołaską i fotografką Magdą Madej. To właśnie Magda wysłała zdjęcia z sesji, a Vogue je opublikował w internetowym wydaniu. To nasz wspólny sukces, bo efekty sesji są naprawdę świetne. Nie spodziewałyśmy się, że zdjęcia zostaną aż tak docenione za granicą, bo oprócz Vogue’a opublikował je brytyjski magazyn modowy Solistice. Sesję w typowo jesiennej stylizacji i kolorystyce wykonałyśmy w Lublinie nad Zalewem Zembrzyckim. Akcent jest więc podwójnie lubelski z czego jesteśmy bardzo dumne.