Gwałtownie stopniały szanse na budowę w podlubelskim Jawidzu dwóch torów: motocrossowego i kartingowego. Na taką inwestycję nie zgadzają się mieszkańcy tej miejscowości, pokazali to w trakcie konsultacji zorganizowanych przez wójta.
Przypomnijmy: tor motocrossowy w Jawidzu miałby powstać na stanowiących własność Lublina działkach po dawnym wysypisku śmieci. Obok, na prywatnych działkach swój tor kartingowy mógłby budować Polski Związek Motorowy, który ma problem ze swym torem przy ul. Zemborzyckiej w Lublinie, bo przeciw jego działalności protestują mieszkańcy pobliskich bloków.
Wynik konsultacji jeszcze niczego nie przesądza, bo ostateczna decyzja należy do gminnych radnych. – Sesję mamy zaplanowaną na czwartek – dodaje wójt. Ale jest mało prawdopodobne, by radni chcieli forsować tę inwestycję.
Tymczasem dzisiaj otwarte zostały oferty od firm, które stanęły do ogłoszonego przez PZMot przetargu na sprzedaż prawa wieczystego użytkowania toru przy Zemborzyckiej. Sama działka jest własnością miasta. Związek ustalił cenę wywoławczą na 10 mln zł, chce też, by nabywca toru przez pewien czas pozwolił mu z niego skorzystać. Rozstrzygnięcia przetargu jeszcze nie ma.