Wyjaśnień od rządu w sprawie związku obecności wojsk amerykańskich w Polsce z ustawą 447 domaga się prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef ludowców odwiedził Lublin na ostatniej prostej kampanii w wyborach do Parlamentu Europejskiego
- Czy prawdą jest, jak donoszą niektóre portale w Waszyngtonie, że aby powstał Fort Trump, to musi być zrealizowana ustawa 447? Czy prawdą jest, że rząd przehandlował polskie majątki za cenę sprowadzenia wojsk amerykańskich do Polski? – mówi Kosiniak-Kamysz i dopytuje, czy prezydent Andrzej Duda i rząd prowadzą jakiekolwiek rozmowy w kwestii „przehandlowania” obecności amerykańskich żołnierzy w naszym kraju za wypłacenie roszczeń dla obywateli Stanów Zjednoczonych pochodzenia żydowskiego za okres II wojny światowej.
- To Polska była ofiarą tej wojny, a nie sprawcą. A ofiara nie może ponosić odpowiedzialności za sprawców. Wszystkie sprawy dotyczące regulacji międzynarodowych zostały wyjaśnione i wszystkie roszczenia zawsze były przez Polskę zasadnie spełniane. Te roszczenia są niezasadne i nie powinny być kierowane w stronę Polski – podkreśla szef ludowców.
Prezes PSL odwiedził województwo lubelskie w przedostatnim dniu kampanii w wyborach do europarlamentu, by wesprzeć lidera lubelskiej listy Koalicji Europejskiej europosła Krzysztofa Hetmana. Zaapelował też o jak najwyższą frekwencję w niedzielnym głosowaniu.
- To jest miara prawdziwego patriotyzmu. Wywieszenie flagi jest piękne, odśpiewanie hymnu wspaniałe. Ale najpiękniejsze jest wzięcie odpowiedzialności za Polskę, a można to zrobić nie zostając w domu, tylko idąc na wybory i wybierając zgodnie z własnym sumieniem. A to będzie dzień szczególny, Dzień Matki. Dlatego wyściskajmy nasze mamy, a potem idźmy głosować – podsumowuje Władysław Kosiniak-Kamysz.