Metamorfoza nad Zalewem Zemborzyckim

O remont upomnieli się mieszkańcy Lublina, którzy wywalczyli pieniądze na tę inwestycję w budżecie obywatelskim. Na początku roku MOSiR wybrał wykonawcę prac, Przedsiębiorstwo Robót Drogowych Lubartów. Umowa opiewa na 1,2 mln zł i dotyczy łącznie 1,5 km alejek, w tym 950 po stronie Mariny i około 500 po stronie Wrotkowa.

Wiele prac już skończono, m.in. alejkę od dawnej pętli przy skrzyżowaniu ul. Nałkowskich i Żeglarskiej do al. Bryńskiego oraz odcinek al. Bryńskiego od ul. Krężnickiej, czy też alejkę w okolicy spichlerza na ośrodku Marina. To tylko kilka przykładów.

W drugim etapie prowadzona ma być rozbudowa wielu innych alejek, w tym głównej promenady na ośrodku Marina od narożnika zalewu w okolicy komisariatu wodnego i baru Bosman do wieży sędziowskiej. Po tej stronie zbiornika odnowione będą też inne, mniejsze alejki.

Po drugiej stronie zalewu rozbudowana ma być główna trasa spacerowa od al. Bryńskiego do Słonecznego Wrotkowa. Mowa o trasie, która z jednej strony ma zielony teren do leżenia na kocyku, a z drugiej rząd ławek wzdłuż brzegu zbiornika. W tym miejscu zbudowany ma być też krótki odcinek alejki w miejscu wydeptanej ścieżki niedaleko wodnego placu zabaw.

– Jeszcze w tym roku wykonawca powinien mieć wszystkie niezbędne uzgodnienia i w przyszłym roku zacznie prace – mówi Miłosz Bednarczyk, rzecznik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, miejskiej spółki zarządzającej terenami wokół zalewu. – Alejki powinny być gotowe przed wakacjami.

Morsy też skorzystają

Do przyszłego roku trzeba będzie poczekać na wiatę dla morsów, czyli amatorów kąpieli w lodowatej wodzie. Wiata dla przebierających się ma stanąć przy brzegu Bystrzycy poniżej zapory.

– Trwają już prace projektowe. W tym przypadku jest konieczne m.in. wykonanie tzw. operatu wodnoprawnego – wyjaśnia Bednarczyk. Również te prace będą finansowane z budżetu obywatelskiego.

Na realizację czeka jeszcze jeden pomysł zgłoszony do budżetu obywatelskiego, który dotyczy Zalewu Zemborzyckiego. Przewiduje budowę dwóch ogólnodostępnych miejsc do rozpalania ognisk z murowanymi paleniskami, ławkami i koszami na śmieci, ustawienie osiemnastu betonowych leżaków, naprawę latarni oraz utwardzenie miejsca pod mobilną gastronomię.

W tym przypadku problemem okazały się pieniądze. MOSiR miał do wydania 298 tys. zł, tymczasem jedyna oferta, którą dostał w przetargu (od PRD Lubartów) opiewała na ponad 500 tys. zł.

– Szykujemy się do ponownego przetargu – mówi nam rzecznik MOSiR. Inwestycja ma być nieco okrojona. O które elementy? O tym spółka jeszcze nie informuje.