O większe zarobki zabiega orkiestra z Filharmonii Lubelskiej. Dzisiaj muzycy odczytali list otwarty do melomanów, wkrótce spotkają się z radnymi.
Fragmenty listu otwartego podpisanego przez członków orkiestry
Jesteśmy grupą zawodową o jednolicie wysokim poziomie kwalifikacji, a należy pamiętać, że muzyk uczy się przez siedemnaście lat do uzyskania dyplomu akademii muzycznej, a następnie przez cały okres swojej pracy nieustannie musi czuwać nad poziomem swoich kompetencji, systematycznie ćwiczyć i przygotowywać się do kolejnych programów. Co tydzień w naszej Filharmonii przedstawiamy nową premierę (...).
Zarobki wysoko kwalifikowanych artystów muzyków, którzy co tydzień prezentują się publiczności na estradzie Filharmonii Lubelskiej, trzeba określić jako żenująco niskie. Podstawa wynagrodzenia wynosi 923,11 zł netto. Podkreślamy, że mowa tu o zarobkach osób z wyższym wykształceniem, wysokimi kwalifikacjami i bogatym doświadczeniem zawodowym. Taki poziom zarobków plasuje nas na ostatnim miejscu wśród polskich orkiestr. Nie mamy też premii ani "trzynastek”, a za to we własnym zakresie musimy ponosić koszty zakupu akcesoriów. (...)
Zapowiedzi podwyżek rzędu 10-15 % są dla nas obraźliwe i nie do przyjęcia. Nie zmienią one w żadnym stopniu naszej stale pogłębiającej się fatalnej sytuacji finansowej. Tym bardziej jesteśmy zdeterminowani, aby sięgnąć po wszystkie przewidziane prawem środki w walce o godny status artysty muzyka.”
rp