Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Za zajęcia na Uniwersytecie Otwartym KUL trzeba będzie zapłacić. Cennik i pełną listę kursów uniwers
Nie ważne ile masz lat, gdzie mieszkasz i jakie masz wykształcenie. Od października każdy będzie mógł postudiować na KUL
Nie będzie żadnych egzaminów wstępnych, ani rozmów rekrutacyjnych. By zostać słuchaczem pierwszego w Lublinie Uniwersytetu Otwartego nie trzeba mieć nawet matury.
– Chcemy poszerzyć ofertę dydaktyczną naszej uczelni – tłumaczy Radosław Hałas, rzecznik KUL. – Ale przede wszystkim umożliwić dotarcie do wiedzy i wyników badań naszych naukowców szerokiej grupie ludzi. Uniwersytecka wiedza będzie przedstawiona w sposób przystępny dla każdego – podkreśla.
Swoją ofertę KUL kieruje praktycznie do każdego, od najmłodszych (od 6 lat) po najstarszych (górnej granicy wieku nie wyznaczono). Wystarczy znaleźć interesującą nas dziedzinę i zapisać się. Będą kilkudniowe kursy, wykłady otwarte, programy tematyczne na zamówienie firm i instytucji, programy wyjazdowe – w Polsce i za granicą, a także zajęcia warsztatowe dla dzieci i młodzieży. Zajęcia w weekendy albo cyklicznie w dni powszednie. Wszystkie zakończą się uzyskaniem świadectwa uczestnictwa i dyplomu.
Tematy? – Głównie te, którymi zajmują się nasi naukowcy i wykładowcy. Ale planujemy też zapraszać osoby spoza naszej uczelni – zapowiada Hałas.
Na pewno pojawią się nauki społeczne, filozoficzne i religijne. Będą też zajęcia (w rozszerzonej wersji) prezentowane przez wykładowców KUL w trakcie Lubelskiego Festiwalu Nauki.
Zła wiadomość jest taka, że za wiedzę trzeba będzie zapłacić. Ile? Tego jeszcze nie wiadomo. – Wszystkie szczegóły razem z pełną ofertą Uniwersytetu Otwartego, przedstawimy na początku września – mówi Hałas. Wtedy też ruszą zapisy. Pierwsze zajęcia rozpoczną się w październiku. Szczegóły na stronie internetowej: www.open.kul.pl.
Podobny projekt od 2009 r. realizuje Uniwersytet Warszawski. – Dotychczas skorzystało z niego ponad 25 tys. osób – mówi Olga Basik z UW. – Na nowy rok rekrutacja ruszyła 6 sierpnia. Już mamy 120 grup.
Ceny? Od 180 do 270 zł za 30 godzin kursu.
– Nasza oferta to ok. 300 kursów: od hobbystycznych, przez językowe, po biznesowe – dodaje Basik. – Przykłady? "15 książek, które należy przeczytać przed śmiercią”, "Włoskie przysmaki, czyli kurs gotowania po włosku” czy "Spacer ornitologiczny m.in. po Łazienkach”. Głównie to autorskie pomysły naszych wykładowców, które cieszą się ogromną popularnością.
– Chcemy poszerzyć ofertę dydaktyczną naszej uczelni – tłumaczy Radosław Hałas, rzecznik KUL. – Ale przede wszystkim umożliwić dotarcie do wiedzy i wyników badań naszych naukowców szerokiej grupie ludzi. Uniwersytecka wiedza będzie przedstawiona w sposób przystępny dla każdego – podkreśla.
Swoją ofertę KUL kieruje praktycznie do każdego, od najmłodszych (od 6 lat) po najstarszych (górnej granicy wieku nie wyznaczono). Wystarczy znaleźć interesującą nas dziedzinę i zapisać się. Będą kilkudniowe kursy, wykłady otwarte, programy tematyczne na zamówienie firm i instytucji, programy wyjazdowe – w Polsce i za granicą, a także zajęcia warsztatowe dla dzieci i młodzieży. Zajęcia w weekendy albo cyklicznie w dni powszednie. Wszystkie zakończą się uzyskaniem świadectwa uczestnictwa i dyplomu.
Tematy? – Głównie te, którymi zajmują się nasi naukowcy i wykładowcy. Ale planujemy też zapraszać osoby spoza naszej uczelni – zapowiada Hałas.
Na pewno pojawią się nauki społeczne, filozoficzne i religijne. Będą też zajęcia (w rozszerzonej wersji) prezentowane przez wykładowców KUL w trakcie Lubelskiego Festiwalu Nauki.
Zła wiadomość jest taka, że za wiedzę trzeba będzie zapłacić. Ile? Tego jeszcze nie wiadomo. – Wszystkie szczegóły razem z pełną ofertą Uniwersytetu Otwartego, przedstawimy na początku września – mówi Hałas. Wtedy też ruszą zapisy. Pierwsze zajęcia rozpoczną się w październiku. Szczegóły na stronie internetowej: www.open.kul.pl.
Podobny projekt od 2009 r. realizuje Uniwersytet Warszawski. – Dotychczas skorzystało z niego ponad 25 tys. osób – mówi Olga Basik z UW. – Na nowy rok rekrutacja ruszyła 6 sierpnia. Już mamy 120 grup.
Ceny? Od 180 do 270 zł za 30 godzin kursu.
– Nasza oferta to ok. 300 kursów: od hobbystycznych, przez językowe, po biznesowe – dodaje Basik. – Przykłady? "15 książek, które należy przeczytać przed śmiercią”, "Włoskie przysmaki, czyli kurs gotowania po włosku” czy "Spacer ornitologiczny m.in. po Łazienkach”. Głównie to autorskie pomysły naszych wykładowców, które cieszą się ogromną popularnością.
