Poseł Janusz Palikot może zrezygnować z polityki, ale pod pewnymi warunkami. Wczoraj w TVN24 poseł z PO zapewniał, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość poprze kluczowe ustawy dotyczące wprowadzenia euro, reformy służby zdrowia, emerytur pomostowych, a prezydent ich nie zawetuje to wycofa się z polityki.
Przypomnijmy, że premier Donald Tusk zaapelował do liderów opozycji o rozejm i porozumienie w sprawie kluczowych dla kraju decyzji. W odpowiedzi na apel premiera prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że dialog będzie możliwy, jeśli Janusz Palikot zostanie usunięty z Platformy Obywatelskiej a Stefan Niesiołowski przestanie być marszałkiem Sejmu.
- Tak, jestem gotowy odejść z polityki. Ale to niepokojące, że były premier uważa, iż tak kluczowe sprawy jak wejście do strefy euro, polityka gospodarcza w obliczu kryzysu, emerytury pomostowe i reforma służby zdrowia mają zależeć od tego, czy jakiś tam Janusz Palikot będzie lub nie w polityce. Czy los 38 milionów obywateli naprawdę ma od tego zależeć - pytał Palikot. - Jeśli Polska może być lepiej zorganizowana, to ja dlatego, że nie jestem taki dziecinny, jak były premier zgadzam się wystąpić z tej piaskownicy - dodał szef lubelskiej Platformy.
Najbardziej kontrowersyjny poseł obecnej kadencji uważa, że apel prezesa PiS jest niedemokratyczny.
- Dlaczego dwaj liderzy partii mieliby decydować, kto może, a kto nie może być w polityce? - pytał poseł Palikot.
Źródło: TVN24