Blisko 70 policjantów przeszukuje wysypisko śmieci w Rokitnie, pod Lublinem. Szukają zwłok noworodka.
Sortowane przez kobietę śmieci, po sprasowaniu, od razu trafiły na wysypisko w Rokitnie. Kiedy pojechała tam policja, czwartkowa dostawa śmieci była już przykryta dwumetrową nową warstwą. Policjanci rozpoczęli przeszukiwanie wysypiska już w piątek. Nic nie znaleźli. Dziś ponownie przeszukują wysypisko. Pomaga im pies wyszkolony do poszukiwania zwłok.
- Kobieta tłumaczyła, że tak późno przyszła na policję powiedzieć o noworodku, ponieważ była w szoku - mówi Witold Laskowski, z biura prasowego KMP w Lublinie.
Policjanci mają do przeszukania pół hektara. Nie wiadomo dokładnie skąd zostały przywiezione śmieci, w których były zwłoki noworodka. Prawdopodobnie mogą pochodzić z okolic ul. Abramowickiej, Turystycznej bądź Związkowej.
(er)