Można było wybić własnoręcznie monetę, postrzelać z elektronicznego karabinu, czy zobaczyć glebę rozłożoną na czynniki pierwsze.
Największym zainteresowaniem cieszyło się stoisko, gdzie samemu można było wybić monetę.
- To nie był mój pierwszy raz - mówi 10-letnia Agnieszka Krawczyk. - Mam już małą sakiewkę, gdzie trzymam własnoręcznie wybite monety.
Agnieszka na festyn przyjechała z rodzinami aż ze Świdnika. - Szkoda że wykłady i prezentacje będą w czasie, kiedy pracujemy - mówią jej rodzice, Marta i Jerzy.
Drugie miejscem, gdzie mimo deszczowej pogody ustawiała się kolejka, to stoisko Politechniki Lubelskiej.
Tu można było sprawdzić swoją celność. - Zaprezentowaliśmy karabin wyczynowy do strzelania olimpijskiego - mówi Grzegorz Gładyszewski z Wydziału Podstaw Techniki PL. - Zamiast kulami, strzela się tu wiązką podczerwieni. Taką samą jak w pilocie do telewizora. Dzięki temu na monitorze komputera możemy śledzić każdy ruch strzelca.
Dzisiejszy piknik zainaugurował Lubelski Festiwal Nauki. Od jutra przez cały tydzień wykłady i prezentacje na wszystkich lubelskich uczelniach. Pełen program na stronie www.festiwal.lublin.pl. (tom)